Na ścianie kościoła w Rzeszowie pojawiły się napisy "Willa+", "Srebrniki Czarnka", "Okradacie dzieci". Kościół parafii bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Rzeszowie jest w budowie od 2016 roku. Powstaje on na ulicy Solidarności. Ktoś pokrył ściany kościoła kolorowymi napisami, odnoszącymi się do afery z ministrem Czarnkiem. Napisy głoszą hasła takie jak "Okradacie dzieci" czy "Willa+".
"Willa plus"
Afera dotyczy konkursu organizowanego w ubiegłym roku przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Minister Przemysł Czarnek podzielił 40 mln zł na 42 różne organizacje związane z kościołem i PIS. Konkurs pt. „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”przyniósł fundacji "Solidarni" im. ks. Popiełuszki dotację w wysokości 500 tys. złotych.Czytając w dokumentach, kwota pół miliona złotych została przeznaczona na docieplenie kościoła związanego z fundacją "Solidarni". Chodzi oczywiście o kościół na osiedlu Architektów. Fundacja „Solidarni” ks. im. Popiełuszki z Rzeszowa została założona przez ks. Roberta Mokrzyckiego. Fundacja chce utworzyć tam Centrum Edukacji Międzypokoleniowej.
"Diabelskie jęki i skowyt szatana"
W ogłoszeniach duszpasterskich z 12 lutego br. pojawił się podpunkt 7, który odnosi się do afery związanej z kościołem i powstającym Centrum Edukacji Międzypokoleniowej. Centrum ma powstać w podziemiach kościoła przy ul. Solidarności na os. Architektów. Świątynia w budowie pozostaje od 7 lat. Ktoś postanowił na murach kościoła napisać kilka haseł, a o całym zajściu proboszcz Mokrzycki powiadomił policję.Kościół tłumaczy, by nie ulegać medialnym manipulacjom, że kościół buduje fundacja.
- Bądźcie czujni i uważni, bo to, co dzieje się ostatnio wokół naszego kościoła to diabelskie jęki i skowyt szatana. Rozwścieczonego i niezadowolonego z powodu budowanej przez nas świątyni Bożej bł. ks. Jerzego Popiełuszki - męczennika prawdy i wolności"
- napisano w ogłoszeniach duszpasterskich.
Policja wciąż poszukuje sprawcy napisów na murze kościoła. - Proboszcz Mokrzycki został w tej sprawie przesłuchany, zabezpieczony został monitoring. Sytuacja jest rozwojowa, sprawców nie udało się jeszcze ustalić - informuje KMP Rzeszów. Wykroczenie to z kodeksu karnego karane jest pozbawieniem wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.