Od samego początku nasz portal zaangażowany jest w sprawę kupców z "Balcerka". Miejsce kultowe, z wieloletnią tradycją, za sprawą zamiany działek pod przyszłą wielką inwestycję - PCLA, może zostać zlikwidowane. Sprzedawcy z tego placu handlowego zebrali się w geście protestu i jasno dali do zrozumienia, że nie zamierzają się zgodzić na opuszczenie targowiska.
Kupcy protestują
Spotkanie z prezydentem zostało przełożone, na poniedziałek po wyborach parlamentarnych. Sprzedawcy jednak nie odpuścili i przyszli do siedziby Konrada Fijołka, by z nim porozmawiać. Wcześniej uczestniczyli we wrześniowej sesji rady miasta, gdzie przynieśli transparenty i domagali się wyjaśnień ze strony miejskiego włodarza. Na "Balcerku" pojawili się również radni, by tłumaczyć się planach miasta o planowanym oddaniu placu przy Moniuszki w zamian za działkę przy stadionie Resovii, która należy do dewelopera.
- Jako kupcy z placu targowego przy ulicy Moniuszki jesteśmy postawieni przed faktem dokonanym i można powiedzieć, że posuwamy się już do ostatecznych czynności, które zmuszają nas do tego, aby walczyć o swoje być albo nie być. Z dnia na dzień dowiadujemy się, że mamy tak naprawdę małe szanse na to, żeby tu przetrwać, być może nawet nie do końca zimy. Nie wiadomo, jak zagłosują radni, jeżeli zagłosują za, rozumiemy, że w tym momencie liczy się bardziej dobro dewelopera niżeli dobro tutejszych ludzi.
- mówił przed wspomnianą sesją rady miasta pan Kamil, który reprezentuje interesy kupców z "Balcerka".
Ponowne spotkanie z prezydentem
Kupcy nie dali za wygraną i pomimo przełożenia spotkania z wtorku na poniedziałek, 16 października, przybyli do ratusza. Usłyszeli bardzo ważną deklarację ze strony prezydenta. - Żadne ustalenia nie będą miały miejsca bez naszego udziału. Na najbliższej sesji rady miasta nie pojawi się uchwała dotycząca przyszłości bazarku. Może się pojawić jedynie, kiedy zostanie to skonsultowane z nami - mówi pan Kamil. Konrad Fijołek jeszcze podczas sesji i w momencie jej przerwania, gdy razem z kupcami udał się na rozmowę, rzucił podobną deklarację.
- Chciałbym wyraźnie zadeklarować, że tak jak zaprosiłem na rozmowę osoby handlujące w lutym, nadal na rozmowy jestem otwarty. Na pewno również państwa na tę rozmowę zaproszę. Chciałbym rozwiać większość państwa obaw. Wierzę w to, że większość jesteśmy w stanie rozwiązać. Zechce podczas indywidualnych rozmów przedstawić państwu wszystkie argumenty.
- tłumaczył kupcom Konrad Fijołek.
Niedługo dojdzie do ponownego spotkania prezydenta z kupcami. Sprawa "Balcerka" wciąż jest w toku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.