reklama
reklama

Zaskakująco trudna przeprawa Rysic z Tarnowem. Mało brakło do sensacji, ale jest happy end [RELACJA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE Rysice Rzeszów /FB

Zaskakująco trudna przeprawa Rysic z Tarnowem. Mało brakło do sensacji, ale jest happy end [RELACJA] - Zdjęcie główne

Amanda Coneo została najlepszą zawodniczką niedzielnego spotkania. | foto PGE Rysice Rzeszów /FB

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPGE Rysice Rzeszów w ramach 9 kolejki Tauron Ligi mierzyły się dziś z rywalkami z Tarnowa. Przebieg spotkania był mocno zaskakujący, bo skreślane siatkarki Grupy Azoty Tarnów w pewnej chwili prowadziły już 2:1 w setach. Ostatecznie Rysice wygrały w piątym secie i dopisały zwycięstwo.
reklama

Podopieczne Stephane Antigi miały zagrać łatwe spotkanie i wygrać znacząco, a męczyły się przez pięć setów z dziesiątą drużyną tabeli. Siatkarki Grupy Azoty Tarnów przegrały ostatnie dwa spotkania z rzędu, ale w starciu z Pałacem Bydgoszcz i MKS-em Kalisz nie wygrały nawet seta. Z wicemistrzyniami Polski mało brakło, a zwyciężyłby w tie-breaku. 

Po pierwszych akcjach i punktach Szlagowskiej oraz Jurczyk było 6:4 dla Rysic. Gospodynie kontrolowały seta, najpierw doprowadzając do trzypunktowej przewagi 12:10, by dokończyć seta sporą przewagą 25:18. Nic nie zapowiadało, że za chwile Rysice będą miały spore problemy.

reklama

Drugi set również solidnie zaczęły Rysice. 6:4 po pierwszych punktach za sprawą celnych akcji Orvosovej i Centki. Rywalki z Tarnowa zaczęły od tego momentu bardzo dobrą grę. Szybko 5 punktów zdobyła w tym secie Danijela Dzakovic. Czarnogórzanka zdobywała kolejne punkty, a coraz bardziej myliły się Rysice. Rzeszowianki w pewnym momencie przegrywały już 11:17. Ostatecznie przegrały niespodziewanie drugiego seta 21:25.

Trzeci set to również niespodziewany przebieg. Natasha Calkins zdominowała Rysice zagrywką. Rzeszowianki nadal "spały", a rywalki grały jak natchnione. Przyjezdne prowadziły już 8:13, ale za chwilę zrobiło się 14:14. Był to moment, by wrócić na dobre tory, bo nieźle spisywała się Gaba Orvosova. Niestety kolejne błędy sprawiły, że do Tarnów wziął  trzeciego seta wynikiem 21:25. 

reklama

Czwarty set był mocno wyrównany. Po pierwszych akcjach było 7:7, a dalej 16:11 dla Rysic. Wzięły się do roboty podopieczne Antigi. Dużo więcej zespołowi zaczęła dawać Ana Kalandadze. Nasze siatkarki wygrały 25:19 i przed nami był już tylko tie-break.

Piąty set przyniósł dużo emocji. Trzy punkty Gruzinki pozwoliły wyjść na prowadzenie 6:3. Trzy punkty z rzędu zdobyła Amanda Coneo i wychodziło na to, że tego rzeszowianki już nie wypuszczą. W pewnym momencie było już 13:7. Co wydarzyło się dalej? Bardzo dobrze w ataku spisała się Calkins i Molenda, za chwile po skuteczny blok i zrobiło się 14:12. Ostatecznie po punktach Kalandadze zwycięstwo przyszło Rysicom

PGE Rysice Rzeszów - Grupa Azoty Akademia Tarnów 3:2 (25:18, 21:25, 21:25, 25:19, 15:13) 

reklama

MVP: Amanda Coneo

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama