Już przed spotkanie było wiadomo, że faworytkami będą Rysice, ponieważ radomianki plasowały się w tabeli na szóstej pozycji ze sporą stratą punktową do rzeszowianek. Początek pierwszego seta należał jednak do gospodyń z Radomia. Podopieczne trenera Stefano Micoliego głównie za sprawą skutecznych ataków Hilary Howe i bloków Martyny Świrad prowadziły już 8:4. Siatkarki znad Wisłoka odpowiedziały atakami Ann Kalandadze i Gabrieli Orvosovej, nieco niwelując straty (14:12). Mimo kilku błędów, ekipa Radomki nadal regularnie punktowała i prowadziła przy stanie 19:17. Wtedy kolejny bieg włączyły rzeszowianki i notując trzy punktowe bloki Orvosovej i Amandy Coneo zostały liderkami (19:22). Radomianki nie zdołały w końcówce seta odrobić strat. Zwycięstwo w pierwszej partii dał ekipie gości blok Coneo (21:25).
Początek drugiej odsłony przyniósł wyraźną przewagę Rysic. Asy zaserwowały Katarzyna Wenerska i Kalandadze, po czym zrobiło się 1:6. Kolejną punktową zagrywkę dołożyła Orvosova (3:10). W środkowej części seta obudziły się radomianki, które za sprawą ataków i asa Howe zniwelowały część strat (12:16). W kolejnych akcjach gospodynie popełniały jednak błędy, a po stronie rzeszowianek w ataku brylowały Kalandadze, Coneo i Wiktoria Kowalska (14:23). Kolejny zryw Radomki i dwa błędy Rysic doprowadziły do wyniku 18:23. Po skutecznym ataku Kowalskiej i zepsutej zagrywce Świrad drugi set również padł łupem siatkarek znad Wisłoka (19:25).
Kiedy wydawało się, że spotkanie będzie jednostronne, w trzecim secie na dobre przebudziły się gospodynie. Początkowo nic tego nie zwiastowało, ponieważ rzeszowianki spokojnie budowały kilkupunktową przewagę. Po dwóch asach serwisowych Wenerskiej było już 8:12. Ataki Monik Gałkowskiej i Natalii Murek pozwoliły jednak radomiankom nawiązać kontakt (14:16). Przy stanie 14:18 podopieczne trenera Micoliego zdobyły pięć punktów z rzędu, głównie za sprawą ataków Howe i błędów Rysic. Zaciętą końcówkę seta przeplataną błędami zawodniczek trenera Antigi atakiem zakończyła Murek (25:23).
Rzeszowianki musiały wrócić do lepszej gry, aby zatrzymać rozpędzające się gospodynie. Bardzo dobra postawa Orvosovej dała ekipie gości prowadzenie 3:6. Swoje dołożyły Kalandadze i Coneo (9:13). Po kilku akcjach punkt za punkt, Rysice zanotowały trzypunktową serię Coneo i Orvosoevej (14:20) i można było się spodziewać, że tego prowadzenia już nie wypuszczą. Piłkę setową zapewniła rzeszowiankom Coneo, a po błędzie w ataku Gałkowskiej było po wszystkim (17:25). MVP spotkania została wybrana Amanda Coneo, a PGE Rysice umocniły się na drugim miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 35 punktów. Przed nimi są tylko siatkarki Chemika Police (37 pkt), które jednak mecz czternastej kolejki Tauron Ligi mają przed sobą.
Moya Radomka Radom - PGE Rysice Rzeszów 1:3 (21:25, 19:25, 25:23, 17:25)
Radomka: Łyczakowska 1, Murek 15, Johnson 18, Schölzel 4, Świrad 11, Gałkowska 14, Stenzel (libero) oraz Rybak – Czerniańska, Nowakowska, Reiter, Gajer, Moskwa. Trener: Stefano Micoli.
Rysice: Wenerska 5, Coneo 22, Kalandadze 21, Centka 5, Obiała 2, Orvosova 22, Szczygłowska (libero) oraz Makarowska-Kulej, Kowalska 2, Szlagowska, Jurczyk 3. Trener: Stephane Antiga.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.