reklama

Korona Rzeszów na równi pochyłej. Widmo spadku nad 3-ligowym klubem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Korona Rzeszów Facebook

Korona Rzeszów na równi pochyłej. Widmo spadku nad 3-ligowym klubem - Zdjęcie główne

Korona Rzeszów w przypadku korzystnego wyniki w Sieniawie pożegna się z 3-cią ligą. | foto Korona Rzeszów Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Bardzo mocno skomplikowała się sytuacja trzeciej rzeszowskiej siły piłkarskiej. Korona Rzeszów uległa 1:2 Wisłoce Dębica i w tym momencie traci 6 punktów nad Sokołem Sieniawa, który zajmuje bezpieczne miejsce dające utrzymanie w lidze. Korona przegrała być może najważniejszy mecz w sezonie.
reklama

Nie potoczyły się dobrze tegoroczne rozgrywki 3-ligowej Watkem Korony Bendiks Rzeszów. Nad podopiecznymi Grzegorza Żyły zebrały się czarne chmury. Aktualnie mieliśmy w Rzeszowie trzy drużyny z kolejnych lig - 1-ligową Resovię, 2-ligową Stal i 3-ligową Koronę. Wszystko jednak wskazuje na to, że rozgrywająca na co dzień swoje spotkania w Krasnem, drużyna Watkem Korony Bendiks będzie musiała odbudować się na piątym poziomie rozgrywkowym. 

Przyjezdni ze stolicy Podkarpacia od początku narzucili w meczu z Wisłoką wysokie tempo. Widać, że zawodnikom bardzo zależało na przedłużeniu dobrej ostatnio serii. Korona do sobotniego meczu przystępowała po wygranej z Wólczanką Wólką Pełkińską (2:0) oraz Unią Tarnów (2:1). Wywalczony, chociażby jeden punkt w starciu z dębiczanami, dawałby jeszcze nadzieje na walkę do końca o utrzymanie. 

 

W pierwszej połowie, w 42 minucie, rzut karny skutecznie na bramkę zamienił Mateusz Jędryas. Wszystko układało się korzystnie dla przyjezdnych. Determinacji oraz zaangażowania nie brakowało. W drugiej odsłonie coraz więcej argumentów przejawiała Wisłoka. Gospodarze pokazali charakter, strzelając wyrównującą bramkę w 63 minucie spotkania. Na listę strzelców wpisał się Sebastian Fedan. Niespełna minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, Dominik Cabała po podaniu Daniela Łanuchy, który asystował także przy poprzedniej bramce, dał prowadzenie i ostatecznie 3 punkty Wisłoce Dębica. 

Sytuacja Koroniarzy jest jasna. Jakiekolwiek punkty Sokoła Sieniawa w niedzielnym spotkaniu przeciwko Chełmiance Chełm, doprowadzą do spadku. 

- Wielka szkoda, że nie wywieźliśmy stąd przynajmniej punktu, bo z przebiegu meczu naprawdę zasłużyliśmy na to, ale niestety popełniliśmy dwa błędy i wpadło. Bardzo potrzebowaliśmy tych punktów, a tak to niestety może to być już nasze pożegnanie z 3 ligą 

- mówił Grzegorz Żyła, trener Korony Rzeszów.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama