Developres Bella Dolina Rzeszów wygrywa Superpuchar Polski. Rzeszowianki obroniły tytuł. Zdecydował piąty set [RELACJA]

Superpuchar Polski pojedzie do Polic wraz z podopiecznymi Marka Mierzwińskiego. Siatkarki z zachodniopomorskiego udanie rozpoczęły nowy sezon. Dwa zwycięstwa w lidze i wygrane trofeum w starciu z rzeszowiankami napawają optymizmem. Zawodniczki z Podkarpacia dobrze rozpoczęły sezon ligowy, ale w starciu z aktualnymi mistrzyniami kraju nie były na tyle konsekwentne i brakło im odpowiedniej jakości, by przełożyć to na obronę tytułu w Superpucharze, który wywalczyły rok temu, w starciu z Chemikiem wygrywają 3:2. 

Pierwszy set był dość wyrównany, rozpoczęła go podwójnie Gabriela Orvosova, trafiała również Weronika Centka wyprowadzając zespół na prowadzenie 4:7. Chemik rozkręcał się z każdą akcją, doprowadzając do remisu 11:11, następnie brylować zaczęła Martyna Czyrniańska, która wyprowadziła zespół na prowadzenie 14:13. Przed siatkarkami z Podkarpacia czekało zadanie powstrzymania Jovany Brakocević, ale Serbka udowodniła świetną formę również w tym spotkaniu i dzięki celnym poczynaniom ofensywnym wyprowadziła zespół na prowadzenie 20:18, a następnie za sprawą Czyrniańskiej i Łukasik, podopieczne Marka Mierzwińskiego objęły prowadzenie 1:0. 

Drugi akt znów nieźle rozpoczęły nasze zawodniczki. Prowadzenie 2:5 przyszły po celnym ataku Any Kalandadze. Dobrze rzeszowianki spisywały się w ofensywie i celnie trafiały w boisko, głównie za sprawą Weroniki Centki. Chemik znów jednak odrobił straty i mimo prowadzenia rywalek 6:13, później przy wyniku 13:19 wydawało się, że stracą tego seta, ale kapitalnie wróciły w drugiej odsłonie, odrabiając przy stanie 19:23 cztery punkty z rzędu. Przy stanie 23:23 trafiła Jelena Blagojević, ale świetnie odpowiedziała jej rodaczka Brakocević. Celny atak Połeć i decydujący cios zadała Cipriano, doprowadzając do stanu 2:0. 

Trzeci set miał dość wyrównany przebieg. Obie drużyny wymieniały się punkt za punkt. Przy stanie 6:6 to Bella Dolina przejęła inicjatywę. Brylowała Gabriela Orvosova, która wyprowadziła zespół na prowadzenie 7:10. Przez całą czwartą odsłonę to Rzeszowianki świetnie prezentowały się przy przyjęciu i w ataku i wróciły do spotkania, zwyciężając pewnie 16:25. 

Czwarty set miał być decydujący, ale znów bardzo dobrze rozpoczęły go siatkarki Developresu, które momentalnie wyszły na wysokie prowadzenie 1:7. Świetnie grały podopieczne Antigi, mimo że Chemik wziął się za odrabianie strat i zbliżył się na 8:10, później "Rysice" odjechały na 12:17, a następnie zakończyły zmagania w tej odsłonie na swoją korzyść - 18:25. 

Tie-break, a więc w walce o Superpuchar olbrzymie emocje. Wicemistrzynie w starciu z mistrzyniami. Kibice, którzy przyjechali na to spotkanie z Rzeszowa do Szczecina, przez cały mecz wspierały swój zespół. Chemik rozpoczął od prowadzenia 5:3, ale Developres wyrównał stan. Brakocević przełamała blok, dając jednopunktowe prowadzenie chemiczkom. Trafiła jednak Kalandadze i znów mieliśmy remis. Rozpoczęła się wojna nerwów. Zamiana stron i jednopunktowe prowadzenie rzeszowianek. Ważny punkt Kalandadze, który powiększył przewagę. Pozostało jedynie dotrzymać ten rytm do końca. Pzy stanie 8-10 nie trafiła z zagrywką Wenerska. Punkt przewagi "Rysic". Piorunująca zagrywka Gruzinki przynosi prowadzenie 10:13. Za chwilę jedna z ekip będzie cieszyła się z triumfu. Fantastyczny atak Blagojević przynosi zwycięstwo!

Grupa Azoty Chemik Police -  Developres Bella Dolina Rzeszów 2:3 (25;22, 26:24, 16:25, 18:25, 10:15)

Składy:

Chemik Police: Brakocević (25), Czyrniańska (12), Korneluk (8), Cipriano (7), Łukasik (7), Wasilewska (4), Połeć (3), Fabiola (3), Stenzel (libero), Kowalewska, Oveckova, Jagła, Sikorska, Pol. 

Trener: Marek Mierzwiński

Developres Rzeszów: Orvosova (27), Blagojević (23), Kalandadze (17), Centka (11), Jurczyk (3), Obiała (3), Wenerska (2), Szczygłowska (libero), Szlagowska, Przybyła, Rapacz, Bagrowska. Bińczycka.

Trener: Stephane Antiga