reklama
reklama

Asseco Resovia przegrała pierwszy mecz o trzecie miejsce PlusLigi z Projektem Warszawa. Było sporo niewykorzystanych szans

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bartosz Leja

Asseco Resovia przegrała pierwszy mecz o trzecie miejsce PlusLigi z Projektem Warszawa. Było sporo niewykorzystanych szans - Zdjęcie główne

Siatkarze Asseco Resovii oddalili sie od brązowych medali PlusLigi | foto Bartosz Leja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportSiatkarze Asseco Resovii przegrali pierwszy mecz o trzecie miejsce PlusLigi w sezonie 2023/2024. W rzeszowskiej Hali Podpromie w trzech setach lepsi okazali się zawodnicy Projektu Warszawa.
reklama

Po półfinałowej porażce z Jastrzębskim Węglem (dwukrotnie w tie-breaku), podopiecznych trenera Giampaolo Medeia czekała walka o brąz PlusLigi. Pierwsze spotkanie rozgrywane było we wtorek w Rzeszowie.

Początek pierwszego seta był dość wyrównany z lekką przewagą gości z Warszawy. Dopiero po bloku Jakuba Kochanowskiego i błędzie w ataku Andrzeja Wrony na prowadzenie wyszła Resovia (6:5). Chwilę później prowadzenie jeszcze się powiększyło. Najpierw zaatakował Torey Defalco, później rywali zablokował Yacine Louati, a do tego błąd w ataku popełnił Taylor Averill i zrobiło się 10:7. Po asie serwisowym Kochanowskiego Resoviacy prowadzili już 15:12. Gospodarze byli na czele także po atakach Louatiego (18:15) i Klemena Cebulja (20:17). Punkt tego drugiego dał im nawet piłkę setową przy stanie 24:22. Wtedy jednak skutecznie zaatakował Bartłomiej Bołądź, a asa serwisowego dołożył Linus Weber i siatkarze Projektu wyrównali (24:24). Chwilę później Niemiec co prawda zepsuł zagrywkę, jednak na tym skończyły się błędy gości. Punkt w ataku zdobył Kevin Tillie, do tego po jednym punktowym bloku dołożyli Averill i Artur Szalpuk i set zakończył się zwycięstwem warszawian.

reklama

Po kilku pierwszych akcjach drugiego seta gra znowu wyglądała na wyrównaną. Co prawda po ataku Bołądzia i bloku Szalpuka siatkarze Projektu odskoczyli na dwa punkty (5:7), ale chwilę później po uderzeniu Kochanowskiego i asie serwisowym Fabiana Drzyzgi znowu był remis (8:8). Punktową zagrywką odpowiedział Wrona (8:10), ale i rzeszowianie nie zostali dłużni. Atak Defalco i blok Karola Kłosa znowu doprowadziły do wyrównania (11:11). Po okresie gry punkt za punkt odskoczyli Resoviacy. Dwukrotnie skutecznie zaatakował Defalco, a chwilę później błędu nie ustrzegł się Averill (19:17). Później znowu dwa punkty w ataku zdobył Defalco, a gdy dołożył jeszcze jeden – rzeszowscy gospodarze mieli drugą w tym meczu piłkę setową (24:23). Warszawską drużynę wybronił jednak Bołądź, chwilę później asa zanotował Karol Borkowski (24:25) i tym razem Resovia musiała się bronić przed przegranie tej partii. Udało się to dzięki ataku Cebulja, jednak po punkcie zdobytym przez Bołądzia było już 26:27. I tym razem nadzieję rzeszowskich kibiców przedłużył atakiem Kłos (27:27). Po błędzie Tillie (28:27) pojawiła się nawet szansa na wygranie seta, jednak najpierw zaatakował Szalpuk, a później gospodarzy zablokował Wrona (28:29). W kolejnej akcji błąd w ataku popełnił Cebulj i było po sprawie (28:30).

reklama

Po dwóch wypuszczonych z rąk setach, początek trzeciej partii przebiegał pod dyktando gości. Już na początku szczelny blok postawił Tillie, a Louati popełnił dwa błędy – w ataku i na zagrywce (1:3). Później dwukrotnie skutecznie zaatakował Averill, piłki nie przepuścił Szalpuk, dwa punktowe bloki postawił Wrona i w konsekwencji zrobiło się już 3:8. Następna trzypunktowa seria siatkarzy Projektu doprowadziła do wyniku 7:14. Na asa serwisowego Kochanowskiego tym samym odpowiedział chwilę później Tillie (9:16). Kolejne trzy punkty z rzędu sprawiły, że mecz zaczynał wymykać się z rąk Resovii (11:19). Na chwilę przebudzili się co prawda Kłos (as serwisowy) oraz Louati (dwa punkty w ataku), ale to wystarczyło do odrobienia tylko części dużej straty (15:20). Tym bardziej, że chwilę później Kłos ryzykując w polu serwisowym popełnił błąd. Goście byli więc już w komfortowej sytuacji. Ostatnim akcentem Resovii był blok postawiony przez Kochanowskiego (18:22). Później akcje kończyli już tylko siatkarze Projektu Warszawa. W ataku punktowali Tillie, Bołądź i Szalpuk, kwitując tym samym trzysetowe zwycięstwo.

reklama

Drugi mecz o trzecie miejsce siatkarskiej PlusLigi odbędzie się 26 kwietnia w Warszawie. Jeśli tam Resovia pewnie pokona rywali, ostateczna batalia odbędzie się dzień później, również w stolicy.

Asseco Resovia Rzeszów - Projekt Warszawa 0:3 (25:27, 28:30, 19:25)

Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga, Yacine Louati, Jakub Kochanowski, Klemen Cebulj, Torey DeFalco, Karol Kłos, Paweł Zatorski (L) oraz Jakub Bucki, Bartłomiej Mordyl, Łukasz Kozub

Projekt Warszawa: Jan Firlej, Artur Szalpuk, Andrzej Wrona, Bartłomiej Bołądź, Kevin Tillie, Taylor Averill, Damian Wojtaszek (L) oraz Linus Weber, Jakub Kowalczyk, Igor Grobelny, Karol Borkowski.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama