reklama
reklama

Asseco Resovia przegrała emocjonujący półfinał z Jastrzębskim Węglem. Rzeszowianom zostanie mecz o 3. miejsce

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bartosz Leja

Asseco Resovia przegrała emocjonujący półfinał z Jastrzębskim Węglem. Rzeszowianom zostanie mecz o 3. miejsce - Zdjęcie główne

Finał siatkarskiej PlusLigi nie dla Asseco Resovii | foto Bartosz Leja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportAsseco Resovia mając na swoim koncie porażkę w pierwszym spotkaniu (2:3), miała świadomość, że tylko zwycięstwo w Jastrzębiu-Zdroju da szansę walki o finał.
reklama

Pierwszy set drugiego półfinałowego meczu lepiej rozpoczęli gospodarze z Jastrzębskiego Węgla, którzy po atakach Jean Patry’ego i Rafała Szymury prowadzili 4:1. Później punktowe bloki i ataki dołożył Norbert Huber, a asa serwisowego Jurij Gladyr (10:40). Kolejną punktową zagrywkę dołożył Tomasz Fornal (13:5). Do tego czasu siatkarze Asseco Resovii po swoich atakach zdobyli jedynie… trzy punkty. Później dwa błędy popełnił do tego Torey Defalco (16:9), jednak i Resoviacy zaczęli się w końcu rozkręcać. Pięć punktów z rzędu dały im ataki Klemena Cebulja, Karola Kłosa, Yacine Louatiego i Defalco (17:15). Odpowiedział na to punktowo Fornal, a po drugiej stronie siatki skuteczny był Cebulj (20:18). Chwilę później Fornal dołożył asa serwisowego, Huber blok i zrobiło się 23:18. Sytuację punktową zagrywką starał się jeszcze ratować Louati, jednak w kolejnej akcji popełnił w tym elemencie błąd (24:20). Piłkę setową wykorzystali gospodarze dzięki blokowi Gladyra (25:20).

reklama

Asseco Resovia była więc postawiona pod ścianą. I mimo, że drugiego seta od dwóch punktowych ataków rozpoczął Szymura (2:0), to chwilę później zaatakowali Defalco i Jakub Kochanowski, dzięki czemu doprowadzili do wyrównania (3:3). W kolejnych akcjach gra toczyła się punkt za punkt, aż w końcu po dwóch atakach i asie serwisowym Cebulja odskoczyli rzeszowscy goście (10:8). Po stronie rywali z Jastrzębia-Zdroju pojawiły się też błędy (11:14). Następnie punktową zagrywkę zanotował Louati (13:17), a niedługo później znowu Cebulj (17:20). I choć dwa punkty dla gospodarzy zdobył jeszcze w ataku Szymura, to ataki Defalco, Cebulja i w końcu Louatiego dały Resovii w tej partii wygraną (20:25).

reklama

Sporo emocji przyniósł nam trzeci set, w którym siatkarze obu drużyn nie kalkulowali, podejmowali ryzyko, co niosło za sobą też sporą liczbę błędów. Po asie serwisowym Patry’ego było 3:1, ale ataki i bloki Loutiego dały rzeszowianom wyrównanie (5:5). Po ataku Defalco było już 7:5, jednak duet Szymura - Patry dobrą grą w ofensywie dali gospodarzom ponowne prowadzenie (12:10). Podopieczni trenera Giampaolo Medeia zdołali znów wyrównać (14:14), choć wtedy Fornal i Huber ponownie pozwolili Jastrzębskiemu Węglowi odskoczyć (17:14). Kiedy punkt w ataku zdobył Patry, było już 23:20. Wówczas gospodarze popełnili jednak dwa błędy, do tego punkt dołożył Cebulj i znów był remis (23:23). W ataku ekipy znad Wisłoka brylowali Defalco i Cebulj, którzy dali swojej drużynie pierwszą piłkę setową (24:25). Gospodarzy obronił jeszcze Patry, ale kolejne dwa błędy po tej stronie siatki dały zwycięstwo Resovii (25:27).

reklama

Rzeszowianie stanęli przed szansą wygrania drugiego półfinałowego meczu 3:1 w setach. Początek czwartej partii był wymarzony – atak Defalco i as świetnie serwującego Cebulja sprawił, że było 0:2. Później gra się wyrównała, choć niewielką przewagę nadal mieli Resoviacy. Po czterech punktach z rzędu zdobytych głównie za sprawą ataków Defalco i bloku Fabiana Drzyzgi było już 8:12. Po ataku Karola Kłosa wynik nadal był korzystny dla rzeszowian (11:15), a sporo błędów zanotowali chwilę później gospodarze. (13:18). Jeszcze po atakach Kochanowskiego i Defalco oraz błędzie Fornala było nawet 15:21. Wydawało się, że zwycięstwo z wciąż aktualnymi mistrzami Polski jest na wyciągnięcie ręki. Wtedy jednak Jastrzębski Węgiel zdobył aż pięć punktów z rzędu, które zapewnili im brylujący na parkiecie Fornal oraz Huber (20:21). Po asie serwisowym pierwszego z wymienionych był już remis (23:23) i duża przewaga Resovii stopniała. Rzeszowianie po ataku Kłosa mieli jeszcze piłkę setową, jednak wówczas skutecznie skontrował Szymura (24:24). Kiedy Huber popełnił błąd na zagrywce, pojawiła się kolejna szansa, jednak znowu nie udało się jej wykorzystać. Dwa punkty dał gospodarzom Patry (w ataku i na zagrywce) i piłkę setową mieli wówczas siatkarze z Jastrzębia-Zdroju (26:25). Francuz także się pomylił, a później błąd przydarzył się też Cebuljowi (27:26). Defalco dał jeszcze nadzieję Resovii po punktowym ataku (27:27), ale chwilę później skutecznie zaatakował Fornal, a Defalco przestrzelił (29:27). To oznaczało konieczność rozegrania tie-breaka.

W decydującej partii inicjatywę miał na początku Yacine Louati, który najpierw pomylił się w ataku, później zdobył punkt blokiem, a następnie przestrzelił zagrywkę (2:1). Później gra była dość wyrównana, z lekką przewagą gospodarzy. Po punktowym atakach Defalco oraz Cebulja i bloku Kłosa był remis 7:7. Chwilę później trzypunktową przewagę uzyskali jednak siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy mogli liczyć na Fornala (atak), Hubera (blok) i Gladyra (as serwisowy). Trzykrotnie skutecznie zaatakował wprawdzie bardzo mocny dzisiaj Cebulj (12:10), jednak Louati popełnił w międzyczasie błąd na zagrywce. Jedyny skuteczny atak w końcowej części decydującej partii dał gospodarzom Patry, jednak i to okazało się wystarczające. Skutecznie po stronie rzeszowian atakowali co prawda Cebulj i Louati, jednak po błędach Defalco w ataku i na zagrywce było po meczu (15:13).

Tym samym po drugim półfinałowym zwycięstwie do finału siatkarskiej PlusLigi mężczyzn 2023/2024 awansował broniący tytułu mistrzowskiego Jastrzębski Węgiel, który zmierzy się z ekipą Aluron CMC Warta Zawiercie. Asseco Resovia powalczy w meczu o brązowe medale z Projektem Warszawa. Pierwszy mecz o trzecie miejsce jest zaplanowany na 24 kwietnia.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia 3:2 (25:20, 20:25, 25:27, 29:27, 15:13)

Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Patry, Fornal, Gladyr, Huber, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Macionczyk, Trener: Marcelo Mendez.

Asseco Resovia: Drzyzga, Defalco, Bucki, Kochanowski, Kłos, Louati, Zatorski (libero) oraz Cebulj, Mordyl, Kozub. Trener: Giampaolo Medei.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama