reklama
reklama

Ależ nokaut Bartosza Kwiatkowskiego na FEN 56! Zawodnik Spartakusa Rzeszów pokonuje faworyta [FILM]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Polsat Sport /Screen

Ależ nokaut Bartosza Kwiatkowskiego na FEN 56! Zawodnik Spartakusa Rzeszów pokonuje faworyta [FILM] - Zdjęcie główne

Nokaut Bartosza Kwiatkowskiego na FEN 56 z pewnością znajdzie się w zestawieniu nokautów roku w polskim MMA. | foto Polsat Sport /Screen

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportBartosz "UFoL" Kwiatkowski wziął walkę na gali FEN 56 zaledwie kilka dni przed wydarzeniem, zawalczył z mocno faworyzowanym Mateuszem Sosnowskim i wygrał! Zawodnik z Rzeszowa z pewnością może liczyć się z tym, że jego efektowny nokaut będzie w zestawieniu najlepszych nokautów roku na polskich galach. Zobaczcie film
reklama

Bartosz Kwiatkowski jest znany głównie z efektownych i brutalnych walk na gołe pięści, które toczył w Polsce i za granicą. Walczy również zawodowo w MMA, ostatnio był bohaterem Co-Main Eventu gali Fight Exclusive Night 56 we Wrocławiu, gdzie znokautował Mateusza Sosnowskiego już w pierwszej rundzie.

"Ufol" nie był faworytem tej walki, którą wziął na zastępstwo, na kilka dni przed galą. Niedawno jeszcze walczył na gali Carpathian Warriors, gdzie znokautował Arkadiusza Jędraczkę. Bukmacherzy widzieli wygraną Sosnowskiego, ale nasz człowiek z Rzeszowa pokazał się z fantastycznej strony.

O tym nokaucie mówi się w całej Polsce. Kwiatkowski najpierw przechwycił nogę rywala przy frontalnym kopnięciu, a następnie wymierzył potężny prawy sierp na szczękę rywala. Widać było przyzwyczajenia z walk w King Of The Streets, bo "Ufol" ledwo powstrzymał się od soccer kicka, czyli kopnięcia rywala w głowę w parterze, ale zahamował nogę i jeszcze kilkoma młotkami zdzielił przeciwnika. Z pewnością reprezentant stolicy Podkarpacia może liczyć na kolejne walki w federacji FEN.

reklama

- Walka nie była łatwa, Mateusz jest dużo wyższy ode mnie, ma większy zasięg, więc musiałem uważać, żeby mnie tymi długimi rękami i nogami nie trafiał. Starałem się go rozciągać poprzez chodzenie i gdzieś tam znalazłem dziurę, gdzie trafiłem i to wszystko. W tym roku mam jeszcze jedną zaplanowaną walkę, nie mogę mówić o niej jeszcze, bo nie jest ogłoszona. Ja biorę wszystko co jest, po to trenuję

- mówił Bartosz Kwiatkowski po walce w wywiadzie dla portalu InTheCage.

Zobaczcie wspomniany nokaut poniżej

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama