Od samego początku widoczna była lekka przewaga gospodarzy. Starali się oni utrzymywać kilkupunktowe prowadzenie nad drużyną AKS-u. Po obu stronach siatki widać było chęć zapisania I seta na swoją korzyść. W końcówce lepsi okazali się gracze ProSport Marmax Czudec, którzy wygrali do 21.
Drugi set zdecydowanie gorszy, ale z niespodziewanym twistem
Druga osłona spotkania przez kilka chwil zdawała się być niezwykle wyrównana. Zdawać się mogło, że drużyna z Rzeszowa wyciągnęła odpowiednie wnioski. Jednak równa gra nie trwała zbyt długo. Przy stanie 19:10 o czas poprosił trener AKS-u Jerzy Wietecha. Chwila przerwy przyniosła rzeszowianom 3 punkty zdobyte bezpośrednio z zagrywki, które powoli niwelowały dużą przewagę zbudowaną przez gospodarzy. Połowa drugiego seta wlała nadzieję w serca gości i zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Szczelne bloki i dobra zagrywka pozwoliła im odrobić 7 punktów i na tablicy wyników było już 24:21. Trener ProSport-u widząc gorszą grę swoich zawodników poprosił o czas. Po chwili przerwy gospodarze zapisali kolejnego seta na swoje konto wygrywając do 22.
W końcu się udało
Po dwóch porażkach w setach przyszedł czas na trzecią odsłonę spotkania. Rozpoczęła się ona wypracowaniem przez gości 6 punktów przewagi nad przeciwnikiem. Gra drużyny AKS V LO Rzeszów zaczynała wyglądać coraz lepiej. Przy stanie 9:7 o czas poprosił trener rzeszowskiej drużyny. Po przerwie zrobiło się remisowo 12:12, lecz goście, aby przedłużyć spotkanie musieli wygrać seta. Przerwa podziałała na nich motywująco, ponieważ już po chwili wyszli na prowadzenie aż 5 punktami. Kilkupunktowa przewaga gości utrzymała się do końca trzeciego seta, który wygrali do 20.
Kolejne zaskoczenie
Czwarty już set tego spotkania wyglądał bardzo podobnie do poprzedniego. Zawodnicy AKS-u, którzy już od początku starali się wypracować kilka punktów przewagi, aby później grać „punkt za punkt”. Set przebiegał zgodnie z założeniami gości, dlatego wygrali go pewnie do 18.
Po czterech setach 2:2. Wszystko rozstrzygnie tie-break
Po powrocie z głębin na drużynę AKS V LO Rzeszów czekał jeszcze tie-break, do którego doprowadzili uporem, determinacją i trafnymi wskazówkami trenera. W pierwszej części na prowadzenie wyszła drużyna z Czudca jednak goście doprowadzili do remisu 8:8. Po zmianie stron gościom udało się zdobyć dwa cenne punkty. Po przerwie, o którą poprosił trener gospodarzy zawodnicy AKS-u nie dali się wybić z rytmu i po ciężkim meczu z liderem wyjechali ze zwycięstwem 3:2.
PROSPORT MARMAX CZUDEC VS AKS V LO RZESZÓW 25:21, 25:22, 20:25, 18:25, 12:15 (2-3)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.