reklama

Jak może wyglądać sejmik wojewódzki po wyborach samorządowych i którzy włodarze miast mają najmniejszą szansę na reelekcję?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bartosz Leja

Jak może wyglądać sejmik wojewódzki po wyborach samorządowych i którzy włodarze miast mają najmniejszą szansę na reelekcję? - Zdjęcie główne

Prezydent miasta Rzeszowa Konrad Fijołek | foto Bartosz Leja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Podkarpacie Kilka miesięcy po wyborach parlamentarnych, które odbędą się jesienią 2023 roku, czekają nas wybory samorządowe. Włodarzy naszych lokalnych społeczności wybierzemy w kwietniu 2024 roku. Jak wygląda poparcie dla poszczególnych partii i kandydatów w województwie podkarpackim?
reklama

Według najnowszego raportu portalu LokalnaPolityka.pl oraz OGB Pro, istnieje bardzo niewielkie prawdopodobieństwo, że zmieni się prezydent Rzeszowa. Zgodnie z analizami, Konrad Fijołek ma na tyle wysokie poparcie rzeszowian, że może liczyć na reelekcję, a szansa na zmianę na tym stanowisku wynosi zaledwie 10 proc. (czyli najniżej wśród podkarpackich miast). Podobnie wygląda sytuacja prezydenta Mielca Jacka Wiśniewskiego, prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, a także burmistrzów Leska (Adama Snarskiego) i Sędziszowa Małopolskiego (Bogusława Kmiecia).

Na drugim biegunie są Andrzej Bytnar i Ernest Nowak, czyli burmistrzowie Dukli i Zagórza, którzy według analiz OGB Pro, mogą wówczas stracić stanowisko z prawdopodobieństwem 70 proc. Spokojni nie mogą być także burmistrzowie Radomyśla Wielkiego (Józef Rybiński), Dynowa (Zygmunt Frańczak), Radymna (Mieczysław Piziurny), Kołaczyc (Stanisław Żygłowicz) i Kolbuszowej (Jan Zuba), ponieważ szansa na zmianę na ich stanowisku wynosi 60 proc.

Spoglądając na prognozę wyborów do Sejmiku Województwa Podkarpackiego, nie jest niespodzianką, że największym poparciem cieszy się Prawo i Sprawiedliwość z poparciem rzędu 50,27 proc. To przełożyłoby się na liczbę 23 mandatów dla radnych. PiS miałby jednak o dwóch radnych mniej niż w obecnej kadencji. Poparcie na poziomie 16,71 proc. przewidywane jest dla Koalicji Obywatelskiej, a to oznaczałoby dla tego stronnictwa 6 mandatów. W tym przypadku byłby to wzrost o jedno miejsce w sejmiku. Konfederacja uzyskałaby 10,57 proc. (3 mandaty) i tym samym „zadebiutowałaby” w sejmiku, a Polskie Stronnictwo Ludowe (7,11 proc.) uzyskałoby zaledwie 1 mandat, czyli straciłoby dwa miejsca.

Dodajmy, że w każdym z pięciu podkarpackich okręgów, największe poparcie ma Prawo i Sprawiedliwość i tylko w dwóch okręgach Koalicja Obywatelska wprowadziłaby do sejmiku więcej niż jednego radnego.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama