Tragiczne zdarzenie na trasie Lublin-Rzeszów. Na miejscu pracował zespół ratownictwa medycznego, policja, prokurator oraz straż pożarna i lotnicze pogotowie ratunkowe. Droga była zablokowana przez kilka godzin. Policja wyjaśnia, jak doszło do tego, że 68-latek spacerował po zmroku drogą ekspresową.
Zdarzenie miało miejsce na jezdni w kierunku Kraśnika tuż za węzłem Wilkołaz. 39-latek kierujący Volvo, mieszkaniec woj. mazowieckiego wraz z pasażerką i 4-letnim dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala. Pas w kierunku Kraśnika na drodze S19 był całkowicie zablokowany.
Ratownicy próbowali uratować życie mężczyzny, ale pomimo podjętej reanimacji, życia 68-latka nie udało się uratować.
- Ustalamy szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Nie wiemy jak dotąd, skąd pieszy znalazł się na drodze ekspresowej. Pracujemy nad wyjaśnieniem okoliczności
- przekazała Komenda Powiatowa Policji w Kraśniku.
Utrudnienia na drodze S19 w kierunku Rzeszowa trwały przez kilka godzin. Trasa była całkowicie zablokowana. Na drodze ekspresowej S19 jest zakaz poruszania się pieszych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.