Prokuratura 16 marca potwierdziła pierwsze ustalenia ze śledztwa dotyczące mężczyzny, który we wtorek, około 14:00 wskoczył do Wisłoka w rejonie ulicy Spytka-Ligęzy. Policja, straż miejsca oraz płetwonurkowie od czterech dni poszukuje młodego mężczyzny, po którym ślad zaginął, gdy znalazł się w wodzie i porwał go nurt. Policjanci próbowali wyciągnąć go, tworząc łańcuch, ale ta próba się nie udała. Od tej pory nikt nie widział mężczyzny.
Z nieoficjalnych źródeł oraz relacji świadków wynika, że to młody, 17-letni chłopak. Na widok policji przejeżdżającej samochodem po Bulwarach nad Wisłokiem miał nerwowo przyśpieszać i zachowywać się podejrzanie. Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że mężczyzna miał zostać wylegitymowany i w tym momencie zaczął uciekać.
- Jeden z policjantów wyszedł z radiowozu, w tym momencie młody mężczyzna zaczął uciekać. W jego głowie zrodził się zapewne plan przedostania się na drugą stronę Wisłoka. Policjanci sądzili, że może mieć coś do ukrycia. Woda tego dnia miała mocny nurt, gdy mężczyzna wszedł do niej, ale nie miał jak przedostać się na drugi brzeg. Policjanci weszli za nim do wody, ale nie udało się im go wyciągnąć. Z relacji świadków wynika, że po tej próbie zniknął pod wodą.
- relacjonuje prokurator Krzysztof Ciechanowski.
Wciąż nie wiadomo, czy młody mężczyzna żyje. Zastanawiający jest fakt, że do tej pory nikt nie zgłosił jego zaginięcia. Do czwartkowego popołudnia nikt nie poinformował organów ścigania o tym, że zaginął młody chłopak.
- Poszukiwania będą prowadzone do poniedziałku. Będą wyglądać podobnie jak dotychczas. Od rejonu ul. Spytka-Ligęzy w stronę Trzebowniska.
- informuje asp. Magdalena Żuk.
Interweniujący policjanci zostali przesłuchani. Sprawdzane będą również kamery monitoringu oraz te, które policjanci mieli na sobie w czasie interwencji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.