Policja o zdarzeniu została poinformowana późnym wieczorem, około godziny 22. Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Ratownicy stwierdzili brak funkcji życiowych u 38-latki. Kobieta zmarła w jednym z mieszkań w bloku na ulicy Hetmańskiej 41 w Rzeszowie.
- Przybyli na miejsce ratownicy próbowali uratować życie kobiety. Z jej ust wydobył się pokarm, którym 38-latka się zadławiła. To była bezpośrednia przyczyna zgonu. Wykluczono, by do jej śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
- mówi asp. sztab. Magdalena Żuk, z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Co zrobić, gdy się zakrztusimy, a nikogo nie ma w pobliżu? Mamy tylko około trzech minut, zanim brak tlenu zacznie powodować uszkodzenie mózgu. Nie panikujmy i spróbujmy wybrać nr alarmowy 112. Nawet jeśli nie będziemy mogli wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Ratownicy medyczni radzą, by w takiej sytuacji rzucić się na brzuch w pozycji na czworaka, następnie ustawić ręce jak do pompki. Następnie należy rzucić się na podłogę klatką piersiową z dużym impetem, wyrzucając ręce do przodu. Dzięki temu mimowolnie z układu oddechowego wydostanie się sporo powietrza, które usunie obiekt obcy, blokujący drogi oddechowe.
Jak natomiast pomoc osobie, będąc w pobliżu? Gdy jest ona przytomna, ale przestała kaszleć lub kaszel jest nieefektywny, to należy pochylić ją do przodu i energicznie uderzyć pięciokrotnie w okolicę międzyłopatkową. Jeśli ta czynność nie daje efektu, trzeba przejść do ucisku nadbrzusza, tzw. rękoczyn Heimlicha.
Rocznie na świecie przez zakrztuszenie się umiera 162 tysiące osób.
Komentarze (0)