reklama
reklama

Mieszkanka Rzeszowa padła ofiarą oszustwa "na wypadek". Straciła 80 tys. zł!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: slaska.policja.pl

Mieszkanka Rzeszowa padła ofiarą oszustwa "na wypadek". Straciła 80 tys. zł! - Zdjęcie główne

76-latka straciła wszystkie oszczędności. | foto slaska.policja.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnalePolicjanci z Rzeszowa poinformowali o przypadku seniorki z Rzeszowa, która straciła 80 tys. zł w wyniku oszustwa na córkę. Kobieta uwierzyła w fałszywą historię z wypadkiem samochodem i tak została pozbawiona ogromnej ilości gotówki, którą przekazała obcemu mężczyźnie.
reklama

Mieszkanka Rzeszowa straciła 80 tysięcy złotych po tym, jak zadzwoniła do niej oszustka, która wmówiła jej, że jest jej córką i potrzebuje pomocy. Do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie zgłosiła się kobieta, która oświadczyła, że została oszukana. Dyżurujący policjant przyjął od pokrzywdzonej zawiadomienie i ustalił okoliczności, w jakich doszło do przestępstwa.

- W poniedziałek około godziny 13, mieszkanka Rzeszowa odebrała połączenie na telefon stacjonarny. 76-latka usłyszała w słuchawce zapłakany kobiecy głos. Była pewna, że to jej córka. W rozmowie oszustka opowiedziała dobrze już znaną historię o spowodowanym wypadku z udziałem kobiety w ciąży, która na skutek poniesionych obrażeń zmarła. 

- relacjonuje Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.

Niestety, seniorka bez upewnienia się uwierzyła od razu w tę historię. Oszuści tłumaczyli, że obecny na miejscu prokurator chciał sam zająć się sprawą i nie kierować jej na policję. Początkowo była mowa o kwocie 85 tysięcy złotych, ale seniorka nie miała takich pieniędzy. Później przyznała, że ma 75 tysięcy złotych i 1300 dolarów. Oszustka poinstruowała seniorkę, co ma zrobić i że po pieniądze przyjdzie pracownik sądu.

- Mieszkanka Rzeszowa miała się o nic nie martwić i nie kontaktować się z córką do godziny 22.30. Niestety podczas całej rozmowy zmanipulowania kobieta nie zwróciła uwagi na to, że podaje rzekomej córce swoje pełne dane osobowe oraz adres zamieszkania. Tam finalnie doszło do przekazania pieniędzy nieznajomemu mężczyźnie.

- opisują funkcjonariusze.

Okazało się, że córka nie wróciła do domu o wskazanym czasie. Wtedy seniorka postanowiła do niej zadzwonić. Okazało się, że żadnego wypadku nie było, a cała historia to klasyczne oszustwo legendą na wypadek.

Rzeszowska policja apeluje o rozwagę i przypomina, że policjant, prokurator czy inni funkcjonariusze publiczni nigdy nie nakłaniają i nie proszą o przekazanie pieniędzy, ani ich nie odbierają.  

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama