Proces w tej sprawie rozpoczął się w styczniu 2019 roku w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. Początkowo, według zgromadzonego materiału dowodowego, za śmierć półrocznego syna odpowiedzialność spadła na matkę. W toku postępowania wyszło, że to Grzegorz B. jest winny śmierci chłopca, a nie rodzice dziecka.
Dramat Leny i Maksymiliana
Ojciec dzieci wyprowadził się z domu na kilka tygodni przed dramatem. Karina i Ryszard nie pochodzili z Rzeszowa, wynajmowali tutaj mieszkanie. Wtedy do matki dzieci zaczął przychodzić Grzegorz B. Kobieta na tyle mu ufała, że często zostawiała mu swoje dzieci pod opieką.Śledczy ustalili, że 2,5-letnia wówczas Lena regularnie padała ofiarą agresji fizycznej i psychicznej ze strony znajomego rodziców. Robił to tak, by niczego nie zauważyli rodzice. Manipulował, zwodził i zastraszał małą dziewczynkę, by o niczym nie powiedziała. W 2017 roku prokurator Harpula powiedział: - Satysfakcję sprawiało mu oglądanie cierpiącego dziecka.
Jak doszło do śmierci małego chłopca? Grzegorz B. tłumaczył przed sądem, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Miał dziecko upuścić, kiedy trzymał go na rękach. Chłopczyk uderzył głową o podłogę, stracił przytomność, wtedy Grzegorz B. odłożył go do łóżeczka i zaraz po tym, jak Karina B. pojawiła się w mieszkaniu, odjechał. Matka, widząc chłopca całego sinego, w ciężkim stanie, wezwała pogotowie. Chłopiec zmarł w szpitalu, nie udało się go uratować. Po sekcji zwłok biegły wykluczył nieszczęśliwy wypadek i stwierdził, że to było zabójstwo.
Aktualnie 47-letni już w Grzegorz B. został w 2023 roku skazany nieprawomocnie na dożywocie. Matka dzieci, Karina B. usłyszała wyrok 10 lat pozbawienia wolności. Ojciec dzieci, Ryszard B., nie usłyszał żadnych zarzutów.
Proces odwoławczy
Od zasądzonego wyroku obrona i oskarżenie odwołały się do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
- Sąd Najwyższy odpowiedział, żeby rzeszowski sąd apelacyjny wylosował skład orzekający i zawiadomił o wylosowanym składzie strony postępowania. Jeżeli strony będą mieć zastrzeżenia to mogą złożyć odpowiedni wniosek w tej sprawie. Do sprawy dotyczącej zabójstwa Maksymiliana został wylosowany pięcioosobowy skład orzekający
- ustaliła Polska Agencja Prasowa.
Grzegorz B. miał zapłacić także na rzecz Leny 10 tys. zł zadośćuczynienia i 8 tys. zł nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, również matka - 8 tys. zł zadośćuczynienia i 6 tys. zł. Obrona Grzegorza B. wniosła o uniewinnienie swojego klienta lub złagodzenia wyroku albo uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do sądu pierwszej instancji i do ponownego rozpoznania. Również obrońca Kariny B. wniósł o uniewinnienie lub uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Proces odwoławczy ws. zabójstwa półrocznego Maksymiliana.odbędzie się 14 listopada przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.