reklama

W sezonie zmierzają tam prawdziwe tłumy. Jak dzisiaj wygląda Polańczyk? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kamil Mielnikiewicz

W sezonie zmierzają tam prawdziwe tłumy. Jak dzisiaj wygląda Polańczyk? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
24
zdjęć

Ulica Zdrojowa w Polańczyku | foto Kamil Mielnikiewicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościSłynne letnisko nad Jeziorem Solińskim jest przygotowane na napływ urlopowiczów, lecz po wyjątkowo chłodnym i deszczowym maju wciąż brakuje tu indywidualnych turystów. Sprawdzamy, jak dziś wygląda życie w Polańczyku i co oferuje gościom w pierwszych dniach prawdziwie letniej pogody.
reklama

Polańczyk od lat pozostaje jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Bieszczadach. Malownicze położenie na półwyspie otoczonym wodami Jeziora Solińskiego, rozbudowana baza noclegowa oraz szeroka oferta aktywnego wypoczynku sprawiają, że sezon turystyczny trwa tu od majówki do końca września. W szczycie lata znalezienie wolnego miejsca parkingowego czy stolika w restauracji bywa wyzwaniem, a nadbrzeżne promenady tętnią życiem od rana do późnych godzin wieczornych.

reklama

Pogoda, która zatrzymała wiosnę

Tegoroczny maj nie sprzyjał wypoczynkowi nad wodą. Dominowały pochmurne dni, opady deszczu i temperatury znacznie poniżej wieloletniej średniej. Branża turystyczna w Polańczyku odczuła to natychmiast – ruch indywidualny praktycznie zamarł, a pensjonaty i hotele przyjmowały głównie zorganizowane wycieczki seniorów i grupy szkolne.

W maju można było policzyć na palcach jednej ręki dni, kiedy świeciło słońce. Ludzie po prostu nie chcieli ryzykować przyjazdu w zimnie i deszczu

– przyznają zgodnie właściciele lokalnych lokali gastronomicznych.

Czerwiec przynosi nadzieję

Początek czerwca przyniósł pierwszy stabilny wyż. W środę i czwartek (4–5 czerwca) termometry w Polańczyku wskazywały nawet 29 stopni Celsjusza, a na niebie dominowało słońce. Pierwsi amatorzy wypoczynku nad wodą skorzystali z okazji, bowiem na Cyplu pojawiły się osoby opalające się i spacerujące, kilka załóg wypłynęło jachtami oraz rowerami wodnymi, a statki spacerowe wykonywały rejsy po jeziorze

Nadal jednak – jak podkreślają przedstawiciele branży – „do pełni sezonu wciąż daleko”.

Gotowa oferta – od rejsów po kuchnię regionalną

Choć frekwencja turystyczna w Polańczyku jest obecnie niższa niż zazwyczaj o tej porze roku, cała infrastruktura miejscowości funkcjonuje już w pełnym zakresie. Na Jeziorze Solińskim odbywają się regularne rejsy statkami pasażerskimi, które umożliwiają turystom podziwianie malowniczych krajobrazów z perspektywy wody. Dla osób poszukujących bardziej aktywnych form wypoczynku dostępny jest czarter jachtów oraz łodzi elektrycznych, zarówno dla doświadczonych żeglarzy, jak i rodzin bez uprawnień żeglarskich. Miłośnicy rekreacji mogą skorzystać także z wypożyczalni rowerów wodnych i kajaków, które oferują możliwość spokojnego, indywidualnego kontaktu z naturą.

reklama

Otwarte są również liczne restauracje i kawiarnie, serwujące zarówno dania kuchni regionalnej, jak i propozycje inspirowane tradycjami kulinarnymi innych krajów. Polańczyk niezmiennie pozostaje także miejscem przyjaznym kuracjuszom – sanatoria i ośrodki wypoczynkowe, które działają przez cały rok. Wszystko to sprawia, że miejscowość jest w pełni przygotowana na przyjęcie większej liczby gości, których przyciągnąć może poprawiająca się pogoda i coraz bardziej letnia aura.

Branża turystyczna liczy na długi sezon

Prognozy pogody wskazują, że w kolejnych tygodniach przewaga ciepłych, słonecznych dni powinna się utrzymać. Właściciele pensjonatów i wypożyczalni liczą, że od połowy czerwca teren nad wodą znów zapełni się turystami, a popularne ulice odzyskają swój letni charakter.

Mamy wszystko gotowe: statki, sprzęt, gastronomię. Potrzebujemy tylko dobrej pogody i odrobiny odwagi ze strony gości. Jeżeli czerwiec będzie słoneczny, sezon może się odrobić

– mówią gestorzy

Polańczyk w obiektywie

Choć liczby odwiedzających są dziś skromniejsze niż zwykle, Polańczyk nadal prezentuje się imponująco: gładka tafla jeziora, zielone wzgórza, przyroda i miejsca, gdzie zazwyczaj jest tłumnie. Dla tych, którzy cenią spokój i brak tłoku, początek czerwca może być wyjątkowo atrakcyjnym momentem na wizytę.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu wbieszczady.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo