Śnieg w Rzeszowie pokrywa coraz większą powierzchnię, a warunki na drogach stają się coraz trudniejsze. Błoto pośniegowe zalegające na jezdniach utrudnia ruch, sprawiając, że jazda wymaga szczególnej ostrożności. Kierowcy powinni zachować czujność i dostosować prędkość do panujących warunków, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Sytuacja na głównych arteriach w mieście
Ruch w Rzeszowie 31 grudnia jest zdecydowanie mniejszy niż zwykle – na ulicach widać mniej samochodów. Mimo to, na głównych arteriach, takich jak Piłsudskiego czy Lubliniecka, zalega błoto pośniegowe, które utrudnia jazdę. W związku z tym, kierowcy powinni poruszać się ostrożnie i wolniej, dostosowując prędkość do trudnych warunków drogowych.
Kolizja na Lwowskiej w Rzeszowie
W wyniku intensywnych opadów śniegu doszło do kolizji na ulicy Lwowskiej w Rzeszowie, w okolicach skrzyżowania z ulicą Leszka Czarnego. Na szczęście, brak utrudnień w ruchu, ponieważ pojazdy zjechały na pas zieleni.
Służby działają już od północy
Już od północy rozpoczęły się działania związane z odśnieżaniem głównych ulic Rzeszowa. Około godziny 5:00 rano, kiedy burza śnieżna chwilowo spowolniła prace, odśnieżacze na chwilę wstrzymały swoją działalność. Po ustaniu opadów, prace były kontynuowane. W sumie 12 pojazdów pracowało na ulicach od północy, a następnie liczba zaangażowanych maszyn wzrosła do 50. W ciągu nocy wykorzystano 200 ton soli, a 80 pracowników dba o bezpieczeństwo na drogach. Prace objęły nie tylko główne arterie, ale także chodniki, zapewniając przejezdność i bezpieczeństwo na terenie całego miasta. Jak poinformowało MPGK, działania były prowadzone nieprzerwanie, aby jak najszybciej przywrócić normalne warunki na drogach.
Stan na godzinę 12.00
Większość głównych ulic w Rzeszowie jest już przejezdna, a błoto pośniegowe nie zalega na nawierzchniach. Warunki drogowe poprawiły się, a ruch na głównych arteriach jest płynny, dzięki czemu kierowcy mogą poruszać się bez większych trudności. Warunki na drogach są teraz całkiem dobre, ale wciąż warto zachować ostrożność.
Komentarze (0)