Do dramatu doszło we wtorek, kiedy to w placówce 3-letni chłopiec zakrztusił się winogronem. Mimo podjętej reanimacji, dziecko niestety zmarło. Tragedia odbiła się szerokim echem nie tylko w Rzeszowie i na Podkarpaciu, ale też w całym kraju, wzbudzając dyskusję na temat poziomu opieki nad dziećmi w tego typu placówkach.
Dzisiaj przeprowadzono sekcję zwłok 3-latka, jednak Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie odmówiła komentarza w tej sprawie.
Z uwagi na dobro śledztwa jak i dobro rodziny małoletniego żadne dodatkowe informacje nie będą przekazywane środkom masowego przekazu, w zakresie opisanego postępowania
- głosi komunikat prasowy, który przekazał Zastępca Prokuratora Okręgowego, prok. Arkadiusz Jarosz.
Jak wiemy, śledztwo zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową dla Miasta Rzeszów, a obecnie sprawę nadzoruje Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Co więcej, trwają działania mające na celu ustalić czy śmierć nastąpiła na skutek narażenia chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez pracowników wspomnianej placówki opiekuńczej w Rzeszowie. To właśnie pod ich opieką znajdował się wówczas 3-latek. O tym, czy doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci (czyn z art. 160 § 2 kk i 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk) zdecydują śledczy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.