Jesień w pełni, a dni stają się coraz krótsze. Zmrok zapada szybciej, a widoczność na drogach znacząco się pogarsza. To właśnie teraz Straż Miejska w Rzeszowie przypomina o prostym, ale niezwykle skutecznym sposobie na poprawę bezpieczeństwa – noszeniu elementów odblaskowych.
Jak podkreślają strażnicy, pieszy lub rowerzysta bez odblasków jest dla kierowcy niemal niewidoczny. Wystarczy kilka sekund nieuwagi, by doszło do tragedii. Tymczasem nawet mały odblask – opaska, brelok czy naklejka – może uratować życie.
– W okresie jesienno-zimowym często interweniujemy w miejscach, gdzie piesi poruszają się bez żadnych elementów odblaskowych. Niestety, wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, jak duże to zagrożenie – przekazują funkcjonariusze Straży Miejskiej w Rzeszowie.
Przypominają również, że poza obszarem zabudowanym noszenie odblasków po zmroku jest obowiązkowe, jednak warto zakładać je zawsze, gdy widoczność jest ograniczona – podczas deszczu, mgły, czy wczesnym rankiem. Odblaski znacząco zwiększają szansę, że kierowca zauważy pieszego z odpowiedniej odległości, by bezpiecznie zareagować.
Strażnicy zachęcają mieszkańców, by zwracali uwagę również na bezpieczeństwo dzieci i seniorów. To właśnie te grupy najczęściej uczestniczą w zdarzeniach drogowych po zmroku. Warto więc wyposażyć najmłodszych w kolorowe odblaski przypinane do plecaków, a starszym przypomnieć o ich codziennym noszeniu.
Jesień to czas refleksji – także tej drogowej. Odblask nic nie kosztuje, a może uratować życie.
Komentarze (0)