reklama
reklama

Ta choroba zabija niemowlęta. Właśnie wróciła do Polski

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Medest

Ta choroba zabija niemowlęta. Właśnie wróciła do Polski - Zdjęcie główne

Znana od dawna, ale ciągle niebezpieczna choroba najgroźniejsza jest dla niemowląt. Starsze dzieci są chronione dzięki kolejnym dawkom szczepionki. | foto Medest

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW ciągu trzech miesięcy w Chorwacji odnotowano ponad 6,2 tys. zachorowań, a w Czechach ok. 8 tysięcy, co stanowi najwyższą liczbę od 60-ciu lat. Są pierwsze przypadki zgonów niemowląt. Choroba zawitała już także do Polski. Tylko przez cztery miesiące stwierdzono tu 1053 przypadki. To więcej niż w całym 2023 roku. O jakiej chorobie mowa?
reklama

Dzieci się duszą, na ten kaszel nie ma lekarstwa

Wzrost zachorowań na krztusiec obserwuje się w całej Europie od połowy 2023 r. Najsilniejszy atak trwa od kilku miesięcy. Chorują osoby w każdym wieku, większość to  nastolatki w wieku 15-19 lat. Jednak najtrudniejsze – śmiertelne – przypadki dotykają noworodków i niemowląt. Ich zgony odnotowano już m.in. w Wielkiej Brytanii, Czechach, Bułgarii.

- Krztusiec to ostra choroba zakaźna układu oddechowego wywołana przez bakterię Bordetella pertussis – wyjaśnia dr hab. Wojciech Feleszko, pediatra, immunolog, nauczyciel akademicki na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. – Najgroźniejsza jest dla bezbronnych niemowląt, które nie miały jeszcze szansy na szczepienie. Charakteryzuje się silnymi napadami kaszlu, które mogą prowadzić do wymiotów, a nawet bezdechu.

reklama

To właśnie krótkotrwały bezdech, a w skrajnych przypadkach – duszenie się – bywa jedynym objawem u noworodków i niemowląt. Dlatego krztusiec jest tak niebezpieczny. U dzieci starszych i dorosłych pierwsze objawy mogą przypominać przeziębienie - kaszel, katar, podwyższona temperatura ciała. Po kilku dniach pojawia się napadowy, głęboki, kończący się charakterystycznym „pianiem” kaszel, któremu mogą towarzyszyć trudności z oddychaniem i wymioty, a także gwizd podczas wdechu.

- To makabryczna choroba. Widok duszącego się dziecka, któremu nie można pomóc, a tylko patrzeć, czy poradzi sobie z kaszlem, jest straszny – mówi w nagraniu dla Fundacji Szczepienia – Rozwiewamy Wątpliwości dr Ilona Małecka, pediatrka, wakcynolożka, nauczycielka akademicka na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. – Nie ma skutecznego, szybkiego leczenia tej choroby. Stosuje się antybiotyki, ale one nie zmniejszają kaszlu. Są po to, by usunąć bakterię i uniknąć dalszego zarażania.

reklama

Bo krztusiec jest bardzo zakaźny. Jedna osoba zaraża nawet 15 innych. Męczący kaszel trwa bardzo długo, nawet do stu dni. – Wielu dorosłych chodzi z nim, zaraża i nie wie, że ma krztusiec. A zalecenia są jasne – każdy przypadek kaszlu trwającego ponad dwa tygodnie powinien być rozpatrywany pod kątem tej choroby – dodaje dr Ilona Małecka.

Lekarze zakładają zatem, że alarmujące liczby o kolejnych przypadkach krztuśca to tylko część rzeczywistego obrazu. Wiele zachorowań pozostaje bez diagnozy.

Szczepienie kobiety w ciąży chroni noworodka

W przeciwieństwie do odry, która zniknęła z Europy, a teraz powraca, zapadalność na krztusiec zwiększa się cyklicznie mniej więcej co pięć lat. Jednak nie w takich liczbach, jak teraz. W Czechach są one najwyższe od 60 lat. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) tłumaczy tę sytuację powrotem wielu chorób infekcyjnych po pandemii COVID-19 i związanej z nią izolacji, a także spadkiem stanu zaszczepienia na krztusiec w populacji, co ma związek z nasileniem się ruchów antyszczepionkowych.

reklama

- Najskuteczniejszym sposobem ochrony przed krztuścem jest szczepienie – podkreśla dr hab. Wojciech Feleszko. -  Rekomendujemy dwa działania, by ochronić najbardziej narażone noworodki. Po pierwsze, by szczepiły się kobiety w ciąży (pomiędzy 27. a 36. tygodniem ciąży – przyp. red.), dzięki czemu dziecko po narodzinach będzie chronione przeciwciałami otrzymanymi od mamy. Po drugie, żeby nie zaniedbać szczepień przeciwko krztuścowi dzieci pomiędzy szóstym a ósmym tygodniem życia. W ten sposób można uchronić je przed poważnymi konsekwencjami i leczeniem w szpitalu.

Dr Feleszko apeluje do ginekologów, by informowali kobiety w ciąży o szczepieniach przeciwko krztuścowi. Dziecko jest wtedy chronione przez około trzy miesiące od urodzenia, czyli w okresie najbardziej zagrożonym komplikacjami i śmiercią. W tym czasie powinno dostać dwie dawki szczepionki i zbudować odporność.

reklama

Chronić się powinny jednak nie tylko dzieci. Po pięciu obowiązkowych dawkach do szóstego roku życia, nastolatki powinny dostać kolejne w wieku 14 i 19-stu lat. Dorosłym rekomenduje się dawkę przypominającą co 10 lat.

- Dorośli powinni się szczepić nie tylko dla siebie, ale i dla odporności populacyjnej. Mówiąc wprost: żeby nie zarażać tą bardzo groźną chorobą prowadzącą do śmierci małych dzieci – podkreśla dr Ilona Małecka, która uważa, że lekarz rodzinny ma obowiązek informowania o tym pacjentów.

Zdaniem lekarki, liczba zachorowań na krztusiec będzie rosła podczas wakacyjnych migracji. Dlatego warto zaszczepić siebie i rodzinę jeszcze przed latem. Dla dorosłych szczepionka jest odpłatna i kosztuje ok. 120-150 zł. Chroni nie tylko przed ciężkim przebiegiem krztuśca, ale i błonicy oraz tężca.

reklama
Artykuł pochodzi z portalu korsokolbuszowskie.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama