Dużo pracy mają Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Wakacje to zawsze intensywny czas działań. Rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, Marcin Betleja podsumował pierwszą połowę wakacji.
- Strażacki samochód wyjeżdżał do akcji średnio co 20 minut. W tym okresie do działań wyjechało ponad 4000 zastępów strażaków OSP i PSP. W zdarzeniach, do których byliśmy wzywani, zginęły 33 osoby. Pomocy przedmedycznej udzieliliśmy blisko 300 poszkodowanym. Usuwaliśmy skutki burz, nawałnic i silnych opadów deszczu. Działaliśmy w zakresie ratownictwa chemicznego i ekologicznego. Byliśmy wzywani praktycznie do każdego wypadku drogowego.
- informuje bryg. Marcin Betleja, z KW PSP w Rzeszowie.
Funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej odwiedzali także obozy harcerskie. Szkolili uczestników i kadrę w zakresie prowadzenia korespondencji i sprawdzenia łączności ze służbami ratowniczymi.
Strażacy przeprowadzili także instruktaże z użycia podręcznego sprzętu gaśniczego i udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Przeprowadzono również pogadanki na temat sposobów zachowań podczas niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych. Podczas wizyt sprawdzane także były warunki i organizacja ewakuacji obozowisk.
W ostatnim czasie straż pożarna pracowała intensywnie przy skutkach nawałnic. Podkarpacie walczyło z burzami, które roztaczały się nad regionem. W naszym województwie odnotowano największą liczbę interwencji związaną z burzami. Strażacy głównie wypompowywali wodę z zalanych obiektów, usuwali wiatrołomy i udrażniali przepusty drogowe. Interwencje w województwie podkarpackim dotyczyły głownie powiatów: dębickiego, leżajskiego i krośnieńskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.