W ostatnich dniach mogliśmy zauważyć nietypowy horyzont. Zamiast błękitnego nieba widzieliśmy zamgloną szarość, a Słońce było bardzo niewyraźnie. W związku z tym zmniejszyła się widoczność na dalekich odległościach, a ponadto czuć było zapach spalenizny. Sprawcą jest pył, który przybył do nas z Azji.
Oprócz tego można było zauważyć zabrudzone samochody, stoliki na balkonie. Wszystko przez to, że pył osiadał na nich.
Generalna Inspekcja Ochrony Środowiska informuje, że pył jest pochodzenia naturalnego. To efekt ruchu powietrza znad wschodniej części Europy i znad Azji, dokładniej ze stepów Kazachstanu, Uzbekistanu i Turkmenistanu oraz rejonu Morza Kaspijskiego, gdzie szalały zamiecie pyłowe.
- Obecnie ryzyko przekroczenia dopuszczalnej jakości powietrza obejmuje 5 województw. W tym podkarpackie, lubelskie, mazowieckie, podlaskie oraz północną części woj. warmińsko-mazurskiego. - powiedziała zastępczyni dyrektora ds. jakości powietrza w GIOŚ, Barbara Toczko.
Taka sytuacja może utrzymać się do niedzieli, można spodziewać się alertów RCB, które rozesłano między innymi mieszkańcom Chełma. Ale czy pył jest niebezpieczny dla zdrowia? Zawiera on metale ciężkie, które w podwyższonym stężeniu są rakotwórcze. Ponadto pył może negatywnie wpływać na układ oddechowy, odpowiada za ataki kaszlu, świszczący oddech, pogorszenie się stanu osób z astmą czy za ostre, gwałtowne zapalenie oskrzeli.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.