Wpisy w mediach społecznościowych dotyczące tajemniczej kobiety, która "grasuje" w okolicach Dworca PKP Rzeszów Główny, zyskały sporą popularność. Większość reakcji jest o charakterze prześmiewczym, ale z pewnością nie wolno całkowicie bagatelizować sprawy.
Po Rzeszowie w okolicach dworca głównego chodzi pewna pani, która zaczepia ludzi "pytając o drogę", potem mówi tej osobie, że jest w ciąży, po czym zmusza, żeby dać jej coś wartościowego pod pretekstem klątwy (jej ofiarami są młode kobiety), jest to zorganizowana grupa oszustów więc proszę o nagłośnienie sprawy
- informuje anonimowy użytkownik Facebooka.
Oszuści stosują różne metody, które są oparte głównie na argumentach emocjonalnych. Wyrafinowani wyłudzacze potrafią skutecznie omamić człowieka i skłonić go do oddania pieniędzy lub wartościowych przedmiotów. Dlatego w takich sytuacjach szczególnie ważne jest zachowanie racjonalnego myślenia. Oprócz tego warto zachować czujność, aby przypadkiem nie znaleźć się w miejscu pożądanym przez oszusta.
Ta sama pani krążyła przy dworcu PKS w Tarnobrzegu kilka tygodni temu! Próbowała mnie zaciągnąć do samochodu zaparkowanego w ustronnym miejscu
Komentarze (0)