Aleja Cieplińskiego jest jedną z głównych dróg w Rzeszowie. Zaczyna się od galerii Graffica, a kończy przy rondzie im. Romana Dmowskiego przy Galerii Rzeszów. Na tym odcinku występują aż trzy przejścia dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej.
Samochody zazwyczaj zatrzymują się jak ktoś podchodzi, ale ja zawsze czekam, aż mam pewność, że samochód wyhamuje. Często jest tak, że jeden się zatrzyma, a drugi jedzie dalej
- informuje pani Katarzyna.
Faktem, jest że piesi na tych 3 przejściach musza wykazać się szczególną ostrożnością.
Miałem jeden przypadek taki, że już jestem w połowie przejścia i widzę, że jedzie auto, które raczej nie hamowało. Zatrzymałem się, a on przejechał, nawet mnie nie zauważając
- mówi pan Mariusz.
Pierwsze przejście znajduje się przy wjeździe na ulicę Pułaskiego, drugie na wysokości fontanny w parku Jedności Polonii z Macierzą, a trzecie przy wjeździe na ulicę Jałowego.
To jest akurat plus z tą ilością przejść. Nie trzeba iść połowy Cieplińskiego, tylko można przejść w dogodnym momencie
- mówi dalej pan Mariusz.
Sygnalizacja świetlna rozwiąże problem?
Wykonanie sygnalizacji świetlnej na 3 omawianych przejściach na pewno poprawiłoby bezpieczeństwo pieszych. Z drugiej strony światła doprowadziłoby do całkowitego paraliżu alei Cieplińskiego.
Większa ostrożność ze strony kierowców i będzie w porządku. Jakby tu światła postawili to ta strona centrum byłaby już kompletnie nieprzejezdna
- informuje nas pan Łukasz, kierowca.
Samochody poruszające się po niej mają do dyspozycji dwa pasy. Tak liczna ilość powoduje częste korki na całej długości alei. W godzinach szczytu jest jeszcze gorzej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.