Intensywne opady śniegu, które od godzin porannych przechodzą nad Podkarpaciem, spowodowały liczne utrudnienia i wymusiły wzmożoną pracę służb ratunkowych. Podkarpaccy strażacy wyjeżdżali dziś już 505 razy, aby usuwać skutki niekorzystnych warunków pogodowych. W wielu miejscach śnieg nadal przybiera na sile, a prognozy wskazują, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć w godzinach wieczornych.
Interwencje
Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, działania dotyczyły przede wszystkim usuwania połamanych konarów i drzew, które pod naporem ciężkiego, mokrego śniegu spadały na jezdnie, chodniki, posesje oraz linie energetyczne. Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach jasielskim, krośnieńskim i sanockim, gdzie sytuacja miejscami była najbardziej uciążliwa. W niektórych miejscowościach doszło również do czasowych przerw w dostawach prądu, co spotęgowało trudności mieszkańców.
Mimo dużej liczby zgłoszeń, służby podkreślają, że nikt nie odniósł obrażeń.
Apel strażaków
W związku z sytuacją apelują o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza podczas jazdy samochodem. Kierowcy powinni dostosować prędkość do śliskiej nawierzchni i ograniczonej widoczności. Służby przypominają też o konieczności zachowania bezpiecznego odstępu oraz unikania nagłych manewrów, które na oblodzonych drogach mogą zakończyć się niekontrolowanym poślizgiem.
Służby kierują również ważny apel do właścicieli, administratorów i zarządców budynków, w szczególności obiektów wielkopowierzchniowych – handlowych, usługowych i magazynowych. Konieczne jest bieżące sprawdzanie grubości pokrywy śnieżnej na dachach. Mokry i ciężki śnieg może stanowić poważne obciążenie konstrukcji, a jego nadmiar stwarza realne ryzyko zawalenia się dachu. Zaleca się również systematyczne odśnieżanie dojść do budynków oraz zabezpieczanie miejsc, w których zalegający śnieg może spadać z wysokości.
Strażacy podkreślają, że prognozy nadal zapowiadają opady, dlatego kluczowe jest szybkie reagowanie i właściwa profilaktyka, aby zapobiec ewentualnym tragediom. Jeśli sytuacja pogodowa się nie poprawi, służby są gotowe do dalszej intensywnej pracy w całym regionie.
Komentarze (0)