Przypomnijmy, że 18 grudnia 2023 roku w Rzeszowie doszło do tragicznego wypadku z udziałem 14-letniej dziewczyny, która została potrącona na przejściu dla pieszych. Początkowe ustalenia wskazywały, że nastolatka wtargnęła na jezdnię w niedozwolonym miejscu. Jednak po latach ujawniono nagranie z monitoringu miejskiego, które pokazuje, że przechodziła przez ulicę zgodnie z przepisami.
Jak relacjonuje ojciec nastolatki, jego córka doznała poważnych obrażeń – miała złamane kości, w tym kręgosłup, spędziła dwa miesiące w szpitalu i przeszła już kilka operacji, a kolejne wciąż przed nią. Ojciec dziewczynki nie kryje emocji i podkreśla, że walczy o sprawiedliwość.
Stanowisko policji
Policjanci, którzy interweniowali na miejscu wypadku, przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady oraz ustalili uczestników zdarzenia. Na podstawie oświadczenia kierowcy sporządzili notatkę. W trakcie tych wstępnych czynności policjanci ustalili, że kierujący pojazdem marki Volkswagen, który brał udział w wypadku, jest czynnym żołnierzem, a o zdarzeniu została powiadomiona Żandarmeria Wojskowa w Rzeszowie.
- Całość zgromadzonego materiału dowodowego, który został sporządzony na miejscu wypadku i bezpośrednio po nim, w tym zapis z kamer monitoringu miejskiego, który swoim zasięgiem obejmował miejsce zdarzenia i zarejestrował je, został zabezpieczony przez policjantów i niezwłocznie, w całości przekazany do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów Dział ds. Wojskowych.
- przekazała rzeszowska policja.
Komenda Miejska Policji w Rzeszowie tłumaczy także, że policjanci z tej jednostki nie prowadzili postępowania dotyczącego wypadku, do którego doszło 18 grudnia 2023 roku na ulicy Rzecha w Rzeszowie. - Policjanci nie gromadzili też materiału dowodowego, poza który tym zebrali na miejscu wypadku. Materiały z tej sprawy, 22 grudnia 2023 roku zostały w całości przekazane do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów Dział ds. Wojskowych - dowiadujemy się.
Rozpacz rodziny
- Moja córka podążała wówczas na przystanek autobusowy i została potrącona przez samochód marki Volkswagen Passat koloru czarnego. Dwa miesiące w szpitalu, połamana połowa ciała, w tym kręgosłup...kilka operacji, kolejne przed nami... Cud, że przeżyła- opisywał ojciec dziewczyny, Dariusz Stec.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.