Za obietnicą szybkiego zysku kryją się jednak cyberprzestępcy, którzy bez skrupułów wykorzystują łatwowierność internautów. W ostatnich dniach rzeszowscy policjanci przyjęli trzy zgłoszenia dotyczące oszustw finansowych. Wszystkie łączy wspólny schemat – atrakcyjna oferta inwestycyjna, szybki kontakt z „doradcą” i… puste konto bankowe.
W ubiegłym tygodniu do rzeszowskich policjantów zgłosiła się mieszkanka Rzeszowa, od której policjanci przyjęli zawiadomienie dotyczące wprowadzenia jej w błąd, na skutek czego straciła prawie 150 tysięcy złotych
- informuje KMP w Rzeszowie.
W efekcie oszustów z konta seniorki zniknęło ponad 146 tysięcy złotych. Śledczy ustalili, że 79-letnia kobieta zainteresowała się internetowym ogłoszeniem o możliwości bezpiecznego pomnożenia oszczędności związanym z gazociągiem Baltic Pipe. Po wypełnieniu formularza pozostawiła swoje dane i numer telefonu, a wkrótce odebrała połączenie od mężczyzny podającego się za specjalistę ds. inwestycji. Przestępca przekonywał, że minimalny wkład to 1 000 zł, lecz dla seniorów przewidziana jest zniżka — w efekcie seniorka przelała 800 zł na wskazane konto. Następnie poproszono ją o zainstalowanie specjalnej aplikacji na telefonie, co dało oszustom dostęp do jej bankowości elektronicznej. To umożliwiło przestępcom wypłatę zgromadzonych środków — całkowita strata to ponad 146 000 zł.
Kolejne oszustwa
Policjanci przestrzegają przed fałszywymi ofertami w Internecie.
Mężczyzna, na ogłoszenie dotyczące lokowania na giełdzie, również natrafił korzystając z jednej z internetowych platform społecznościowych. Wszedł w link podany w ogłoszeniu i wpłacił kilkaset złotych
- przekazuje KMP w Rzeszowie.
Po krótkim czasie z mężczyzną skontaktowała się kobieta podająca się za analityka finansowego. Mówiła z wyczuwalnym wschodnim akcentem i przekonywała 49-latka, że poza inwestowaniem na giełdzie warto również lokować środki w branży zbrojeniowej. Przez kolejne dni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego wykonywał wszystkie polecenia rzekomych doradców — dokonywał wpłat na wskazane konta bankowe oraz do bitomatów. Niestety, dopiero po czasie zorientował się, że padł ofiarą cyberoszustów. W rezultacie stracił blisko 240 tysięcy złotych.
Także inna mieszkanka Rzeszowa straciła swoje oszczędności. Kobieta, początkiem września, w Internecie, trafiła na stronę, która łudząco przypominała stronę internetową znanego koncernu naftowego, z ofertą inwestycji. Oferta opatrzona była wizerunkiem znanego polityka
- wyjaśnia KMP w Rzeszowie.
Dla 68-letniej kobiety wszystko wyglądało wiarygodnie – właśnie to utwierdziło ją w przekonaniu, że trafiła na prawdziwą inwestycję. Kliknęła w link zamieszczony na stronie, po czym skontaktował się z nią nieznajomy mężczyzna, a następnie rzekomy doradca inwestycyjny.
Przesłany przez niego odnośnik prowadził do strony, na której seniorka mogła obserwować „rosnące” zyski. Zaufawszy przestępcy, kobieta wpłaciła najpierw 1 000 zł, a wkrótce potem kolejne kwoty. Widząc szybkie przychody, zaczęła inwestować więcej – nawet zaciągając kredyty, by powiększyć wkład.
Kiedy wiadomości wysyłane do „doradcy” pozostały bez odpowiedzi, zrozumiała, że została oszukana. W efekcie straciła ponad 200 tysięcy złotych na fałszywych inwestycjach internetowych
Komentarze (0)