Rzeszów – miasto dynamicznego rozwoju, imponujących inwestycji i urokliwych kieszonkowych parków. Jednak w cieniu tych osiągnięć kryje się problem, który codziennie daje się we znaki mieszkańcom – korki. Popołudniowy szczyt zamienia ulice w prawdziwy tor przeszkód, wystawiając cierpliwość kierowców na ciężką próbę. Przyjrzyjmy się, jak wygląda ruch w mieście po godzinie 15:00 i jakie wyzwania czekają na jego użytkowników.
Rzeszowska obwodnica
Obwodnica, która miała być receptą na płynny ruch w mieście, po godzinie 15.00 zamienia się w jeden wielki korek. Szczególnie trudna sytuacja panuje na Alei Powstańców Warszawy za skrzyżowaniem z ulicą Podkarpacką i Dąbrowskiego – zatory ciągną się w kierunku zapory, skutecznie paraliżując komunikację. Nie lepiej jest na drogach zjazdowych z obwodnicy, takich jak ulica Hetmańska czy Podwisłocze, które również stoją w korku, dodatkowo pogłębiając chaos w ruchu miejskim.
Wincentego Pola - korek aż do Hetmańsiej
Ulica Wincentego Pola od lat uchodzi za sprawny skrót z zachodniej części miasta do centrum. Przejeżdżając przez ulicę Hanasiewicza, a następnie przez przejazd kolejowy, można nią dotrzeć bezpośrednio na ulicę Hetmańską. Jednak dziś kierowcy wskazują na poważne korki w tym rejonie. Zatory zaczynają się jeszcze przed przejazdem kolejowym, a kończą dopiero przy skrzyżowaniu z Hetmańską, co znacząco utrudnia ruch.
Dodatkowo kierowcy alarmują, że sytuacja na samej ulicy Hetmańskiej również pozostawia wiele do życzenia. Spore korki tworzą się w kierunku skrzyżowania z Aleją Powstańców Warszawy, a zator zaczyna się już na wysokości domu handlowego „Hetman”. W efekcie przejazd tą trasą zajmuje znacznie więcej czasu, co dodatkowo utrudnia ruch w tej części miasta. Problemy te potęgują ogólne zakorkowanie dróg, paraliżując komunikację zarówno na głównych arteriach, jak i w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
Jazda pod górkę na ulicy Lwowskiej to istna katorga
We wschodniej części miasta kierowcy również zmagają się z poważnymi utrudnieniami w ruchu. Szczególnie trudna sytuacja panuje w rejonie ulicy Lwowskiej, gdzie zatory tworzą się na odcinku od skrzyżowania z Aleją Rejtana aż do ronda Pobitno. Jak wskazują zmotoryzowani, przejazd tym odcinkiem może zająć nawet 30 minut, co znacząco wpływa na płynność ruchu w tej części miasta. Zatory na ulicy Lwowskiej dodatkowo utrudniają wyjazd z ulic dochodzących, co potęguje problem. Kierowcy podkreślają, że korki w tym rejonie stają się codziennością w godzinach popołudniowego szczytu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.