ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpoczęła starcie z Asseco Resovią od absolutnej dominacji w pierwszym secie, wygrywając aż 25:11. Gospodarze mieli ogromne problemy w przyjęciu, a trio Szymura-Takvam-Janusz doskonale pracowało w bloku. Bartosz Kurek błyszczał w ataku, regularnie przebijając się przez potrójny blok rywali, podczas gdy Stephen Boyer miał wyjątkowo trudny dzień.
Porażka w pierwszej partii zmotywowała rzeszowian, którzy dzięki zmianie rozgrywającego i lepszej grze skrzydłowych – Boyera i Bednorza – wygrali wyrównany drugi set po efektownym bloku na Kurku (27:25). Trzecia odsłona to znów przewaga ZAKSY. Kluczowa okazała się zmiana wprowadzona przez trenera Gianiego, która pozwoliła kędzierzynianom odskoczyć na kilka punktów i zwyciężyć 25:20.
Choć Resovia straciła szansę na awans do ćwierćfinałów Pucharu Polski, nie poddała się w czwartej partii. Boyer był liderem zespołu, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie, ale świetna zagrywka Karola Urbanowicza przywróciła ZAKSĘ do gry. W końcówce na przewagi ponownie lepsza okazała się Resovia (31:29), przedłużając mecz do tie-breaka.
Decydujący set był pełen emocji, a kluczową rolę odegrał David Smith, który najpierw zdobył ważne punkty, a potem zakończył mecz blokiem na Vasinie (20:18). Tytuł MVP powędrował do Marcina Janusza, a wygrana 3:2 zapewniła ZAKSIE awans do ćwierćfinałów. W kolejnej rundzie Resovia zagra na wyjeździe z MKS Będzin, a ZAKSA podejmie GKS Katowice.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.