reklama

Mandat w lesie. Za co możemy go otrzymać?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay.com

Mandat w lesie. Za co możemy go otrzymać? - Zdjęcie główne

Grzybiarze niedługo szturmem wyruszą na zbiory | foto pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Grzybiarze szykują się na leśne zbiory i wyruszą do lasów końcem lata. Niektórzy już polują na wybrane okazy. Pamiętać należy jednak o kilku zasadach, dzięki którym unikniemy surowego mandatu przebywając w lesie. O czym należy pamiętać wybierając się do lasu?
reklama

Sytuacja grzybiarzy jest bardzo komfortowa. W naszym kraju zbieranie grzybów jest legalne i jak najbardziej, każdy ma prawo wejść do lasu i wyjść z pełnym koszykiem. Nie wszędzie w Europie, fanatycy leśnych wędrówek mają taki przywilej. Przykładowo – jeśli chcemy się wybrać na zbieranie grzybów w hiszpańskich lasach, potrzebujemy specjalnego pozwolenia, które wyrabia się online. Wyróżnione są tam trzy pozwolenia: rekreacyjne, komercyjne oraz operacyjne. Każde zależne od ilości zebranego runa leśnego w koszyku. W Wielkiej Brytanii również by zbierać leśne dobroci, musimy mieć pozwolenie nadane przez lokalnych stróżów prawa. 

Żadnych ograniczeń nie ma za to w Czechach, Słowacji, Litwie oraz oczywiście w Polsce. Tam grzyby można zbierać do woli, oczywiście uważając za każdym razem, by nie robić tego na terenach parków narodowych i rezerwatów. 

Przede wszystkim musimy pamiętać, że do lasów nie możemy wjeżdzać samochodem. Zabronione jest parkowanie w lesie oraz poruszanie się po ścieżce, jeśli ta nie posiada oznaczeń drogowych. O tym nie wszyscy pamiętają, a może się to skończyć mandatem, nawet w wysokości 500 zł. 

Drugą ważną rzeczą jest, by nie wkraczać na tereny wojskowe, czy do tych części lasów o zakazie wstępu. Zabronione jest również grzybobranie w rezerwatach przyrody i parkach narodowych. 

Pamiętajmy także o grzybach chronionych. Możemy zostać ukarani mandatem, jeśli uszkodzimy runo leśne i wyrwiemy grzyba, który jest pod ochroną. O grzybach chonionych możemy przeczytać TUTAJ

Musimy mieć na uwadze, że podrózując po lesie, nie możemy płoszyć dzikich zwierząt, śmiecić, ani wyrywać drzew, krzewów i innej roślinności. Zwłaszcza zaśmiecanie lasów od lat stanowi poważny problem nadleśnictw. 

- Piątkowe sprzątanie pokazało, że śmieci to nadal duży problem na terenach leśnych Nadleśnictwa Głogów - zmagamy się z nim każdego roku. W skali kraju Lasy Państwowe co roku usuwają z lasów tyle śmieci, że wypełniłyby one ponad tysiąc wagonów kolejowych, co kosztuje blisko 20 mln zł. Te pieniądze można byłoby przeznaczyć na inne cele np. budowę infrastruktury turystycznej.

- czytamy na stronie nadleśnictwa Głogów Małopolski.

Mandat za powyższe przewinienia zaczyna się od 20 zł i może się skończyć nawet na kwocie 500 zł. Istnieją także przypadki, kiedy naruszymy ustawę o ochronie przyrody, wtedy to kara może wynosić od 1000 do 5000 zł. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama