Z drugim dniem Świąt Wielkanocnych ściśle związana jest tradycja oblewania wodą. Zwyczaj ten nawiązauje do symbolicznego budzenia się przyrody do życia i odnawianiem zdolności ziemi do obrodzenia.
Lany poniedziałek - zwyczaje rzeszowian
Od kiedy byłam mała pamiętam, że "śmigus-dyngus", bo tak właśnie w mojej rodzinie nazywamy poniedziałek wielkanocny by dniem niezwykle intensywnym. Z samego rana walczyliśmy o to kto kogo pierwszy obleje. Wstawaliśmy bardzo rano, czasem nawet o 4 w nocy i czekaliśmy na pierwszą osobę, która przekroczy próg salonu. Ten kto został oblany pierwszy mył w tym dniu naczynia
- mówi pani Katarzyna z osiedla Nowe Miasto.
Rodzinna gra
W moim domu podczas poniedziałku wielkanocnego siadamy wszyscy razem na tarasie lub w łazience. Zależy czy pogoda na zewnątrz pozwala na rozegranie naszej rodzinnej gry na zewnątrz, czy też nie. Dzień wcześniej wymyślamy różne pytania związane z domownikami typu kiedy osoba X ma urodziny. Jeśli dana osoba odpowie poprawnie unika oblania wodą, jeśli jednak odpowiedź będzie błędna to wtedy zostaje oblana przez wszystkich uczestników gry. Wygrywa ta osoba, która zostanie sucha do końca gry. Nagroda ustalana jest przed rozpoczęciem gry, w tym roku będzie to wielkie czekoladowe jajko- mówi Sylwia z osiedla Biała.
Specjalna potrawa
Lany poniedziałek to dzień, w którym kontynuujemy świętowanie Wielkanocy i Zmartwychwstania Chrystusa. Wybieramy się całą rodziną do pobliskiego kościoła, aby tam rozpocząć dzień. Później po mszy zbieramy się u mojej mamy na obiedzie. Naszym zwyczajem jest przygotowywanie w tym dniu kurczaka, który jest nafaszerowany jajkami. Moja rodzina uwielbia tę potrawę. Przygotowywana jest tylko raz w roku, własnie w poniedziałek wielkanocny
- mówi pan Konstanty z osiedla Drabinianka.
Szybka kąpiel
Naszym zwyczajem w lany poniedziałek jest bez wątpienia wbiegnięcie do któregoś z kąpielisk wodnych. W śmugusa-dyngusa inni polewają się wodą a my wbiegamy do wody i można powiedzieć, że oblewamy się sami. Nie jest to kąpiel, lecz szybki bieg do wody. Jesteśmy tam może około 30 sekund, ale praktykujemy tradycje już od kilk lat. W tym roku szykujemy coś wyjątkowego związanego z rzeszowską Żwirownią
- mówi pani Adrianna, mieszkanka Rzeszowa.
Tradycje zaczerpnięte z kultury Słowian
Słowianie uważali, że oblewanie się wodą sprzyja płodności, dlatego oblewane były głównie panny na wydaniu, przez co też obrządki te miały również charakter matrymonialny. W pewnym momencie w niektórych regionach ustalono, że trzeciego dnia Wielkanocy panny i dziewczęta mają prawo do odwzajemnionego rewanżu za wcześniejsze oblanie ich wodą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.