Temat pojawił się podczas sesji Rady Miasta Rzeszowa w ostatni dzień lutego. Okazuje się, że sposób finansowania miejskiego programu in vitro nie może wiązać kosztów z Rzeszowskim Budżetem Obywatelskim, a ten projekt był jednym ze zwycięskich w konkursie.
Zakwestionowała to Regionalna Izba Obachunkowa, choć większość radnych nie przejęła się instytucją. Przeciwko projektowi in vitro okazali się radni PIS. Izba sama wykreśliła 50 tysięcy zł z RBO w ramach tego projektu, gdyż ma takie uprawnienia.
Pieniądze nie z RBO
Na finansowanie miejskiego programu zdrowotnego przeznaczone było 50 tys zł z RBO, środków na inicjatywy społeczne, których inicjatorami byli rzeszowianie. 600 tys. zł miało wesprzeć projekt z budżetu miasta. RIO, czyli Regionalna Izba Obrachunkowa przyjrzała się regulaminowi RBO i zauważyła, że regulamin zabrania finansowania projektów, które trwają dłużej niż rok. Program in vitro rozpisany jest do 2025 roku. Ponadto każdy zdrowotny projekt musi mieć osobną uchwałę, a takowej nie było.Rada Miasta musiała uchwalić osobne programy dla leczenia in vitro, a także dla programów wykrywania nowotworów jelita grubego i zakażeń wirusowego zapalenia wątroby typu C. Ostatnie dwa projekty zostały uchwalone błyskawicznie, natomiast program in vitro wzbudził kolejny raz spore kontrowersje.
Radni Prawa i Sprawiedliwości komentowali projekt w następujący sposób:
- Stanowisko RIO jest poważne, a my mamy sporo wątpliwości co do procedur realizowania programu, a także sposobu jego przyjęcia i samego konkursu na wybór kliniki. Program mógł powstać z naruszeniem prawa. RIO wskazuje na naruszenie ustaw o finansowaniu publicznym i świadczeniach zdrowotnych.
- komentował Jerzy Jęczmionka z PIS.
Spór przy in vitro
Na zarzuty radnych PIS odpowiedzieli radni po stronie Rozwoju Rzeszowa. Zdaniem Tomasza Kamińskiego, radni ugrupowania partii rządzącej mają zastrzeżenia tylko i wyłącznie do tego projektu i ich zadaniem jest wypełnienie woli Regionalnej Izby Obrachunkowej. Radny Sławomir Gołąb zwrócił uwagę na poparcie ze strony komisji zdrowia, a jego zdaniem RIO nie wyklucza popierania projektu, a ma jedynie zastrzeżenia co do 50 tys. zł przeznaczonych na projekt z Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego.Przewodniczący rady, Andrzej Dec z Platformy Obywatelskiej zapewnił, że miasto naprawi błędy powstałe przy procesie finansowania oraz nalegał wraz z pozostałą częścią rady, by projekt zrealizować i dać ludziom możliwość skorzystania ze szczęścia, jakie daje metoda in vitro. Do programu zgłosiło się 21 par. Pozostało jeszcze 19 miejsc z przewidywanych 40.
W głosowaniu PIS przegrał większościowo. Radni głosowali najpierw za wyrzuceniem programu z sesji, następnie za odesłaniem go do komisji rewizyjnej, kończąc na przejęciu programu. Za głosowało 17 radnych z PO i Rozwoju Rzeszowa, 9 radnych PIS było przeciwko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.