reklama
reklama

I Liceum w Rzeszowie rezygnuje z ocen. Będzie też mniej prac domowych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bogdan Szczupaj, Urząd Miasta Rzeszowa

I Liceum w Rzeszowie rezygnuje z ocen. Będzie też mniej prac domowych - Zdjęcie główne

Liceum nr 1 w Rzeszowie. | foto Bogdan Szczupaj, Urząd Miasta Rzeszowa

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościUczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie nie będą oceniani klasycznymi "jedynkami" lub "piątkami". Na razie tylko z języka francuskiego, ale to pokazuje, że idą nowe, ciekawe czasy dla edukacji w naszym kraju. Szkoła zapowiada także ograniczenia prac domowych zadawanych uczniom.
reklama

Dyrektor szkoły Piotr Wanat jest dużym zwolennikiem zmian w systemie edukacji. Zdaniem dyrektora, uczniowie chcć być samodzielni i mieć wpływ na proces uczenia się. Zmiany wprowadzane są stopniowo. Na początku od języka francuskiego. To właśnie z tego przedmiotu znikają oceny.

Uczniowie klas I i II, którzy uczą się z panią Agnieszką Mynart zamiast klasycznych ocen będą otrzymywali stopnie na zakończenie semestru i roku, zgodnie z prawem oświatowym. 

- Większy nacisk położymy na komunikaty zwrotne i ocenianie wzmacniające, by rozpoznać uczniowskie talenty, i żeby uczeń mógł poznać najskuteczniejszą formę uczenia się, ale też, żeby nauczyciel nie równał wszystkich pod ten sam test, tylko zaakceptował uczniów takich, jakimi są. Wprawdzie wymaga to dużo więcej czasu i cierpliwości, ale taki eksperyment jest tego wart. 

- poinformował TVN dyrektor szkoły Piotr Wanat. 

Jak będą oceniani uczniowie?

W podstawie programowej zapisano, co uczniowie mają umieć i jak będzie wyglądało zaliczenie materiału. System będzie projektowy, opanowany materiał będzie można opanować we własnym tempie i zdać go w dogodnym dla siebie terminie, nie nauczyciela. Uczeń na koniec otrzyma informację, w jakim stopniu opanował materiał. 

- Uczeń ma być aktywny na lekcji, dostawać wskazówki, uczniowie mają uczyć się od siebie nawzajem, a nauczyciel ma być kierownikiem i pomocnikiem w procesie uczenia. Uczniowie wiedzą i rozumieją więce,j niż się nauczycielom wydaje. Młodzi są jak gąbka, nasiąkają wszystkim, co dookoła. Dla nich tak samo ważne są wyjścia ze szkoły, wyjazdy i wycieczki. Uczenie się jest procesem naturalnym, który dzieje się także nieświadomie.

- podkreślił dyrektor w rozmowie z TVN.

Mniej zadań domowych

- Szkoła powinna być atrakcyjnym i przyjaznym miejscem, do którego uczeń przychodzi z chęcią, a nie kojarzy go z przymusem - twierdzi Piotr Wanat. W jego szkole zadania domowe mogą odejścć do lamusa. Dyrektor nie lubi, gdy nauczyciel wyrywkowo sprawdza wiedzę ucznia, wolałby, żeby sprawdzano to, co uczeń się dowiedział. Jeśli chodzi o zadania domowe, to podejście z pewnością przypadnie do gustu wszystkim uczniom. - Uczeń ma się uczyć na lekcji, a nie po lekcji - twierdzi Wanat. 

Dyrektor twierdzi, że oceny zniechęcają uczniów do nauki. Odpytywanie na ocenę jest zdaniem Wanata krzywdzące. - Uczeń potrzebuje komunikatu, w jakim zakresie opanował wiedzę i umiejętności; czego mu jeszcze brakuje, w czym jest niedoskonały i jaka jest droga do celu i do osiągania sukcesu. - zaznacza dyrektor. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama