Niedzielne popołudnie, Kasia wraz z chłopakiem wybrali się na zakupy do galerii "Nowy Świat". Przeglądając artykuły w sklepie "Tedi" nagle chłopaka Kasi zaczepił "głuchoniemy" mężczyzna, który oczekiwał wsparcia finansowego. "Głuchoniemy" pokazał stosowne dokumenty, gdzie widniało logo Podkarpackiego Stowarzyszenia Głuchoniemych w Rzeszowie.
Nie było żadnych błędów ortograficznych, więc uznaliśmy, że całe zajście jest wiarygodne
- mówi w rozmowie z nami pani Katarzyna.
Niestety, dopiero później pani Kasia zaczęła mieć wątpliwości, które, jak się okazało, były słuszne. Została oszukana.
"Skontaktowałam się z Podkarpackim Stowarzyszeniem Głuchoniemych w Rzeszowie"
W poniedziałek, 27 stycznia, pani Katarzyna zaczęła mieć coraz większe wątpliwości. Postanowiła skontaktować się z Podkarpackim Stowarzyszeniem Głuchoniemych w Rzeszowie, aby wyjaśnić całą sprawę.
Napisałam do Podkarpackiego Stowarzyszenia Głuchoniemych, w Rzeszowie a oni poinformowali mnie, że nikt z ich organizacji nie był zamieszany w to zdarzenie
- informuje nas pani Katarzyna.
Nasza redakcja również skontaktowała się z Podkarpackim Stowarzyszeniem Głuchoniemych w Rzeszowie. Zostało nam przekazane, że osoba, która wyłudzała pieniądze przed "Nowym Światem", nie ma żadnego związku z tą organizacją. Dodatkowo poinformowano nas, że osoby takie często posługują się podrabianymi logotypami, drukują fałszywe dokumenty i wyłudzają pieniądze, jednocześnie gromadząc dane osobowe.
Galeria "Nowy Świat" wie o zajściu
Pani Katarzyna zgłosiła całą sytuację zarówno administracji Galerii "Nowy Świat", jak i obsłudze sklepu "TEDI".
We wtorek, 28 stycznia 2025 roku, udałam się osobiście do galerii i podeszłam do Punktu Informacji, aby zapytać, czy wszyscy pracownicy są świadomi, że takie zdarzenie miało miejsce
- mówi pani Katarzyna.
Pani Katarzyna dowiedziała się, że jest to problem, który powraca. Zauważono go już latem 2024 roku.
Posiadamy określone procedury bezpieczeństwa i podejmujemy wszelkie starania, aby zapewnić bezpieczeństwo naszych odwiedzających. Zdecydowanie nie akceptujemy żadnych nieautoryzowanych zbiórek
- informuje nas Anna Bator, zastępca dyrektora galerii "Nowy Świat".
Zastępca dyrektora poinformował nas również, że wszelkie zbiórki muszą być poprzedzone uzyskaniem zgody galerii. Na początku, każda inicjatywa jest dokładnie weryfikowana, analizowana oraz sprawdzana pod kątem organizacji prowadzącej zbiórkę.
Mężczyzna chciał przekazać 2500 złotych
Kilka osób zdecydowało się przeznaczyć znacznie większe sumy. Jeden z mężczyzn chciał przekazać 2500 złotych na rzecz oszustów. Na szczęście zdarzenie miało miejsce tuż przed punktem informacyjnym, gdzie udało się go szybko powstrzymać przed oszustwem, zanim przekazał pieniądze.
Oszust z ciemniejszą karnacją
Z informacji, które przekazała pani Katarzyna, wynika, że oszust miał ciemne włosy, zarost i ciemniejszą karnację. Był ubrany w ciemne ubrania, a podczas spotkania w niedzielę nie wypowiedział ani słowa, kiedy zaczepił parę.
Mężczyzna trzymał w jednej ręce kartkę do podpisu, a drugą gestykulował, próbując zasugerować, że nie mówi. Cała sytuacja wyglądała jak próba migania, choć zazwyczaj gesty wykonywane są obiema rękami
- przekazuje w rozmowie z nami pani Katarzyna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.