Według przytłaczającej większości przeciwników Prawa i Sprawiedliwości, pytania referendalne były ułożone w taki sposób, aby zasugerować, że to właśnie partia rządząca jest najlepszym wyborem w głosowaniu. Ponadto nie brakowało opinii, że są one tendencyjne, sugerujące odpowiedź i zawierające wyraźną tezę. Jak brzmiała ich treść?
Pytanie 1: Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
Pytanie 2: Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
Pytanie 3: Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
Pytanie 4: Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Okazuje się, że w skali całego kraju, częściowa frekwencja referendalna wyniosła 43,57 proc. (według danych PKW przed godz. 11:00 dnia 16 października). Dane z 31,95 proc. obwodów głosowania wskazują więc na to, że z ponad 7,5 miliona głosujących w wyborach, tylko nieco powyżej 3,2 mln odebrało karty z referendalnymi pytaniami. Większość odmówiła wzięcia udziału w referendum, co przełożyło się na frekwencję nieprzekraczającą 50 proc. Oczywiście wciąż czekamy jeszcze na pełne i ostateczne wyniki referendum. Jeśli takie wyniki się potwierdzą, można je nazwać porażką pomysłu władzy PiS, ponieważ według ustawy o referendum ogólnokrajowym jest ono wiążące, jeżeli wzięła w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania osób.
Wśród głosów osób, które postanowiły odpowiedzieć na pytania referendalne, nie ma żadnego zaskoczenia. W skali całego kraju 96,65 proc. stwierdziło, że jest przeciwne wyprzedaży majątku państwowego podmiotom zagranicznym. 95,04 proc. głosujących nie chciało też podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn. 96,15 proc. wyborców nie poparło likwidację bariery na granicy polsko-białoruskiej, a 96,97 proc. opowiedziało się przeciwko przyjęciu nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki zgodnie z unijnym mechanizmem relokacji.
W województwie podkarpackim większość była jeszcze bardziej wyraźna, ponieważ na kolejne pytania referendalne NIE odpowiedziało odpowiednio 97,37, 96,13, 96,7 i 97,27 proc. wyborców, którzy odebrali karty. Jednocześnie frekwencja na Podkarpaciu była znacznie wyższa niż w skali całego kraju, bo według aktualnych częściowych danych wyniosła 54,34 proc. (przed godz. 11:00 na podstawie danych z 49,69 proc. obwodów).
Jak wyglądała sytuacja w Rzeszowie? Z danych z 75,49 proc. obwodów wynika, że frekwencja referendalna sięgnęła 43,98 proc. Wśród ponad 103,5 tys. głosujących w wyborach parlamentarnych, których głosy dotarły już do PKW, na udział w referendum zdecydowało się nieco powyżej 45,5 tys. osób. Ci rzeszowianie opowiedzieli się przeciwko: wyprzedaży majątku państwowego (96,60 proc.), podwyższeniu wieku emerytalnego (93,57 proc.), likwidacji bariery na granicy polsko-białoruskiej (96,15 proc.) oraz relokacji imigrantów (95,27 proc.).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.