O tytuł Europejskiej Stolicy Kultury powalczy Lublin, Katowice, Bielsko-Biała i Kołobrzeg. Rzeszów nie otrzymał zaproszenia do kolejnego etapu, ale wszystkie plany, które związane były z ESK będą kontynuowane.
- Przygotowania aplikacji do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury wiele zmieniły w naszym mieście. Zrobiliśmy badania rozwoju publiczności, mamy strategię rozwoju kultury, wiemy, czego oczekuje świat kultury i mieszkańcy. Cieszymy się, że tymi staraniami daliśmy wyraźny sygnał do mieszkańców, że kultura jest jednym ze strategicznych filarów dla miasta. Idziemy dalej!
- mówił Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Do rywalizacji stanęło 12 polskich miast. Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury przyznawany jest dwóm lub trzem miastom na okres roku. Do tej pory w Polsce takie wyróżnienie uzyskał Kraków (2000 rok) oraz Wrocław (2016 rok). ESK to jedna z najbardziej rozpoznawalnych inicjatyw Komisji Europejskiej, swoim zasięgiem obejmuje nie tylko kraje Unii Europejskiej, ale także państwa kandydujące oraz uczestniczące w programie Kreatywna Europa.
Rzeszów jako "miasto ratownik" stał się bardzo istotnym punktem na mapie Europy w kontekście pomocy Ukrainie. Staliśmy się pewnego rodzaju pomostem pomiędzy wschodem a zachodem. Według prezydenta jest to bardzo mocny argument przemawiający za tym, że to właśnie Rzeszów powinien był zostać Europejską Stolicą Kultury 2029. Niestety, stolica Podkarpacia odpadła z gry.
Co było ważne, zwycięskie miasto otrzyma także nagrodę im. Meliny Mercouri w wysokości 1,5 mln euro, które mają być przeznaczone na inicjatywy związane z ESK. O tym, które miasto ostatecznie zostanie wskazane jako Europejska Stolica Kultury 2029, dowiemy się w przyszłym roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.