Zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego przeprowadził rozmowy z załogą. Spora część kierowców przyszła dziś do pracy. To jednak nie oznacza, że wszystko funkcjonuje bez zmian. Jak informują związkowcy, liczba kierowców, którzy dziś strajkują, stale rośnie. Przewidują, że na drugiej zmianie dojdzie do największych braków kadrowych dzisiejszego dnia.
ZTM przeprasza za strajk
Zarząd Transporu Miejskiego oficjalnie przeprosił za zaistniałą sytuację, a z miasta dobiegają głosy, że nastąpiła zmiana w rozkładzie jazdy. Taki komunikat widnieje też na tablicy elektronicznej na przystankach.
- Serdecznie przepraszamy za możliwe utrudnienia w komunikacji miejskiej. Wynikają one z zapowiedzianego strajku jednego z działających w MPK Rzeszów związków zawodowych. Jednocześnie dziękujemy, że większość kierowców zachowała się odpowiedzialnie i będzie obsługiwała autobusy. Mogą wystąpić jednak wystąpić zmiany w rozkładzie jazdy, za które przepraszamy.
- przekazała Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
W MPK słyszymy, że ok. 90 proc. kursów porannego szczytu komunikacyjnego jest realizowanych. Jeżdżą także autobusy z kursami związanymi z dowozem mieszkańców do zakładów pracy, w tym tych w strefach przemysłowych. Z zapewnień ZTM-u wynika, że nie ma paraliżu związanego z dniem pracy kierowców. Najpopularniejsze linie, czyli 18 i 19 również kursują.
Z informacji, które przekazał Maciej Chłodnicki, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie wynika, że na ulice o poranku nie wyjechało 40 autobusów, ze wszystkich 160.
fot. Michał Toś
Pytamy mieszkańców, sprawdzamy rozkłady
Jesteśmy na Nowym Mieście. Tu, przy jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w całym mieście, autobusy kursują non stop. Wydaje się, że wszystko działa tak, jak powinno. Pytamy szefa Wolnego Związku Zawodowego Pracowników MPK Rzeszów, o to, ilu pracowników nie przyszło dziś do pracy.
- Obecnie na pierwszej zmianie nie wyjechało około 60 kierowców. Czekamy na drugą zmianę. Według moich informacji może nie wyjechać ponad 100 kierowców.
- informuje Wojciech Cwalina.
Słyszymy, że zmieniły się rozkłady, ale główne linie dziś kursują. Przy przystanku czeka grupa dzieci wraz z wychowawczynią. Wszyscy wsiadają do podjeżdżającego autobusu. Cóż, gdyby naprawdę byłby dziś paraliż komunikacyjny, wychowawczyni miałaby problem. Słowa ZTM-u o tym, że duża część kierowców zdecydowała się być odpowiedzialna i przyjść do pracy, zdają się mieć potwierdzenie.
- Mój autobus był opóźniony, ale przyjechał po 15 minutach. Póki co strajk jest nieodczuwalny, oby tak zostało, bo popołudniu będę wracała z pracy
- mówi nam mieszkanka Rzeszowa, pani Aleksandra.
fot. Michał Toś
O co walczą kierowcy?
Strajk organizowany jest przez Organizację Zakładowową NSZZ „Solidarność”, Związek Zawodowy Kierowców Autobusów i Pracowników Obsługi przy MPK Rzeszów oraz Wolny Związek Zawodowy Pracowników MPK w Rzeszowie. Główne postulaty zgłoszone przez związki to przede wszystkim podwyżka (od 1 lipca 2023 r.) stawki godzinowej o 2 zł, (miesięcznie o 340 zł), wypłacenie tej podwyżki z wyrównaniem od 1 kwietnia 2023 r. oraz utrzymanie comiesięcznej premii, która wynosi 20 proc. wynagrodzeniaPo negocjacjach dwa związki zawodowe zaakceptowały propozycje zarządu MPK, które polegały na podwyżce wynagrodzenia zasadniczego, czyli stawki godzinowej o 1,80 zł brutto. Zaakceptowane przez dwa związki zostało także wprowadzenie premii frekwencyjnej, którą pracownicy MPK otrzymują każdego miesiąca za pracę bez zwolnień lekarskich, opieki.
Fot. Michał Toś
Władze MPK ustnie zapewniły związki zawodowe, że w sytuacji niepogarszania się kondycji finansowej spółki 20-procentowa premia miesięczna będzie wciąż wypłacana. Podwyżką zostali objęci wszyscy pracownicy bez względu na przynależność do związków zawodowych.
Strajk odbywa się dziś po wcześniejszym przeprowadzonym referendum strajkowym.
- Pracownicy MPK zdecydowali tak w referendum strajkowym. W komitecie strajkowym są nie tylko osoby ze związku, ale także osoby niezrzeszone i członkowie innych związków, którzy czuja się przez swoje związki zdradzeni. Stało się tak dlatego, że przez ten rok niewiele się zmieniło jeśli chodzi o traktowanie pracowników przez właściciela spółki. Złożone obietnice nie zostały dotrzymane.
- informuje Wojciech Cwalina, szef Wolnego Związku Zawodowego Pracowników MPK Rzeszów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.