W ostatnich tygodniach mieszkańcy gminy Chmielnik niepokoiły nisko latające drony. Sytuacje dotyczyły głównie miejscowości Chmielnik i Wola Rafałowska- głównie w okolicy Dworu.
Zbyt niskie loty
Ich obecność wzbudziła duży niepokój wśród mieszkańców, zwłaszcza że maszyny zatrzymywały się nad prywatnymi posesjami, a ich loty miały odbywać się na tyle nisko, że mogły bez trudu zaglądać do ogrodów, na podwórka, a nawet do okien domów, co byłoby już naruszeniem prywatności.
Mieszkańcy czują się obserwowani
Niepokój potęguje fakt, że loty te odbywają się poza sezonem grzewczym, co wyklucza możliwość rutynowych kontroli środowiskowych. Takie kontrole zazwyczaj prowadzone są początkiem jesieni oraz w zimą. Mieszkańcy są zdezorientowani, nie wiedząc, kto stoi za tymi przelotami i w jakim celu są one realizowane. Wśród lokalnej społeczności pojawiają się obawy, że drony mogą być wykorzystywane do obserwacji przed ewentualnymi włamaniami, zwłaszcza że trwa sezon wakacyjny, kiedy wiele domów może stać pustych.Możliwe, że za lotami stoją jedynie pasjonaci technologii bezzałogowej, to ich działania nie powinny naruszać spokoju ani prywatności innych, gdyż wiążą się z tym odpowiednie konsekwencje prawne.
Komentarze (0)