reklama
reklama

Dramat w Rzeszowie. 28-latek zmarł tuż po wyjściu ze Szpitala MSWiA. Sprawę bada prokuratura

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: szpitalmsw.rzeszow.pl

Dramat w Rzeszowie. 28-latek zmarł tuż po wyjściu ze Szpitala MSWiA. Sprawę bada prokuratura - Zdjęcie główne

W Szpitalu MSWiA zmarł pacjent, który został z niego wypisany chwilę wcześniej | foto szpitalmsw.rzeszow.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 28-latka, która miała nastąpić po niewłaściwej diagnozie lekarskiej w Szpitalu MSWiA w Rzeszowie. Mateusz O. zmarł niedługo po tym, jak wyszedł z tej placówki.
reklama

Ta historia szokuje tym bardziej, że pacjent, który zgłosił się po pomoc medyczna, najprawdopodobniej nie został właściwie zdiagnozowany i wiele wskazuje na to, że tej tragedii można było zapobiec.

28-letni Mateusz O. zgłosił się do lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej już 29 kwietnia. Wówczas narzekał na dolegliwości związane z bólem w klatce piersiowej. Lekarz pierwszego kontaktu wystawił mu wtedy skierowanie na oddział kardiologiczny. Po tym mężczyzna udał się do pracy, a w godzinach popołudniowych stawił na izbę przyjęć Szpitala MSWiA w Rzeszowie (przy ul. Krakowskiej). Tam przeprowadzono wobec niego proces diagnostyczny i leczniczy, który miał doprowadzić do ustąpienia objawów i ogólnej poprawy samopoczucia.

Pacjent został więc wypisany ze szpitala około godz. 17:00. Nikt nie spodziewał się jednak tragedii, do której dojdzie już wkrótce. 28-latek udał się pieszo na przystanek autobusowy przy ul. Krakowskiej, który jest oddalony od szpitala o około 50 metrów. Tam Mateusz O. stracił przytomność, doszło u niego także do zatrzymania krążenia. Świadkowie tego zdarzenia poinformowali o niepokojącej sytuacji personel medyczny Szpitala MSWiA. Medycy od razu rozpoczęli akcję reanimacyjną, która była kontynuowana w placówce.

Niestety pacjenta nie udało się uratować i 28-latek zmarł. Pomimo sprzeciwu jego rodziny, przeprowadzono administracyjną sekcję zwłok. Wtedy okazało się, że przyczyną śmierci był tętniak rozwarstwiający łuku aorty. Czy personel medyczny nie zaopiekował się pacjentem na tyle, aby zweryfikować przyczynę jego wcześniejszego złego samopoczucia? I czy badania diagnostyczne, które mu wykonano, nie były wystarczające aby zapobiec tragedii? Przyczyny dramatu wyjaśniają aktualnie śledczy.

W dniu 11 maja 2024 roku w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów wydano postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie zaistniałego w dniu 29 kwietnia 2024 r. w Rzeszowie narażenia Mateusza O. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, poprzez niewłaściwe przeprowadzenie procesu diagnostycznego i leczniczego, i w konsekwencji nieumyślnego doprowadzenia do jego śmierci

- przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, prok. Krzysztof Ciechanowski.

Zgodnie z art. 160 § 2 kodeksu karnego, jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo (a osoba ta straci życie) sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Obecnie w śledztwie realizowane są dalsze czynności, w tym zabezpieczono oryginały dokumentacji medycznej, dane z serwera szpitala, a nadto trwa ustalenie personelu medycznego, pod którego opieką znajdował się pokrzywdzony, planowane jest uzyskanie monitoringu z miejsca zdarzenia oraz przesłuchanie członków rodziny zmarłego i świadków zdarzenia na przystanku przy ul. Krakowskiej

- zaznaczył prok. Ciechanowski.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama