Problem nadmiernej prędkości na tej drodze nie jest nowy. Mieszkańcy okolicznych domów coraz częściej zwracają uwagę na to, że brak ograniczeń w postaci progów zwalniających sprawia, że ulica Wywrockiego staje się niebezpieczna. Wielu z nich obawia się o bezpieczeństwo, zwłaszcza że w okolicy znajduje się coraz więcej domów i miejsc zamieszkałych przez rodziny z dziećmi. Prawdą jest również fakt, że obecnie na Wywrockiego nie występuję spory ruch, lecz nieustannie te rejony się rozbudowują.
Niewiele osób w ciągu dnia tędy przechodzi, to prawda. Samochody różnie jeżdżą. Jeden pojedzie przepisowo, a drugi będzie, ile fabryka dała. Nie daj Boże, jak dojdzie tutaj do tragedii
- informuje nas pan Henryk, mieszkaniec tej okolicy.
Wywrockiego to długa na kilkaset metrów prosta droga, na której nie znajdziemy ani jednego progu zwalniającego. Niektórzy mieszkańcy uznają, że taki próg w tej okolicy nie jest potrzebny.
Bardzo mały ruch, spory chodnik dla pieszych, nie ma sensu tutaj dawać progów. Jak ktoś jedzie w sposób normalny, to nie ma mowy o jakieś tragedii
- mówi pan Maciej.
Czy na Wywrockiego pojawią się progi?
Zapytaliśmy Urząd Miasta, czy na Wywrockiego pojawią się progi zwalniające. Okazuje się, że takowe wykonywane są na specjalny wniosek mieszkańców.
Zazwyczaj progi spowalniające budujemy na wniosek mieszkańców. Często jest tak, że mieszkańcy wnioskują o to, na przykład za pośrednictwem rady osiedla
- informuje nas Artur Gernand z kancelarii prezydenta miasta Rzeszowa.
W następnej kolejności taki wniosek jest rozpatrywany.
Musi być także opinia rady osiedla i wytypowanie miejsce na taki próg
- mówi Artur Gernand.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.