Przebudowa miała polegać na wykonaniu podziemnego tunelu w kierunku północ-południe, co miało znacznie odciążyć ruch na powierzchni i zredukować korki.
Wielu mieszkańców Rzeszowa z niecierpliwością czeka na rozpoczęcie tych prac.
Jeżdżę tędy codziennie do pracy, od strony Łańcuta. Rano tu jest tragedia, korki sięgają już nawet do ulicy Olbrachta. Jak wracam z pracy, popołudniu dzieje się to samo, tylko że z drugiej strony
- przekazuje nam pan Tomasz.
Są plany projektowe!
Z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa, Artura Gernanda wynika, że miasto posiada obecnie projekty przebudowy pod rondem Pobitno w kierunku północ – południe. Zwraca jednak uwagę na kilka istotny elementów.
Gdybyśmy zaczęli tę inwestycję, która jest spora i dość inwazyjna, jeśli chodzi o ten określony teren, drogę i komunikację doszłoby do paraliżu drogowego w tej części miasta. Teraz już jest tam dość spory ruch w szczególności w godzinach rannych i popołudniowych
- informuję Artur Gernand.
Miasto nie odrzuca planów budowy dwupoziomowego ronda i jest jak najbardziej na tak z tą decyzją.
Współpraca z GDDKiA
Rozpoczęcie prac budowlanych na omawianym rondzie wywołałoby komunikacyjny paraliż. Miasto zdaje sobie z tego sprawę i obmyśla alternatywne wyjścia z tej sytuacji.
W pierwszej kolejności będziemy chcieli wykonać inną inwestycję, którą zamierzamy zrobić wspólnie z Rzeszowskim Oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad
- przekazuje Artur Gernand.
Inwestycja polegałaby na połączeniu drogi krajowej 94 (dawna „czwórka”). Początek, patrząc od strony wschodniej będzie zlokalizowani na terenie gminy Krasne.
Jadąc od strony Krasnego, skręcałoby się w prawo i omijałoby się osiedla Wilkowyja i część Pobitna. Włączenie natomiast, odbywałoby się na drodze, która łączy rondo Kuronia z drogą ekspresową S19.
Jesteśmy po rozmowach z GDDKiA. Organ ten chce pozyskać pieniądze na sprawy związane z koncepcją. W pierwszej kolejności chcielibyśmy wykonać tą inwestycję, a natomiast później przebudowę ronda Pobitno, ponieważ chcemy dać kierowcom alternatywę, aby nie dopuścić do komunikacyjnego paraliżu w tej części miasta
- mówi Artur Gernand.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.