Pod jednym z naszych ostatnich postów na Facebooku pojawił się niepokojący komentarz naszej czytelniczki, która wspomniała o mężczyźnie, który miałby niepokoić swoim zachowaniem dzieci jak i rodziców jednej z rzeszowskich szkół.
Zdarzenie dotyczy Szkoły Podstawowej nr 21 w Rzeszowie znajdującej się na ulicy Miodowej. Wspomniany mężczyzna miał zaczepiać dzieci wychodzące ze szkoły, oferować im słodycze i zapraszać do samochodu.
Proszę dodać informację o zaczepianiu dzieci, częstowaniu ich słodyczami i zapraszaniu ich do obcego samochodu pod szkołą na Miodowej(...)
- komentowała czytelniczka.
(…) tylko w tym tygodniu zdarzyło się to 3 (!!!) razy
- podkreśliła.
Według relacji wszystkie przypadki zostały zgłoszone na policję.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z KMP w Rzeszowie.
To nie pierwszy taki przypadek
W ostatnim czasie opisywaliśmy kilka innych niepokojących sytuacji. Między innymi tą, która miała mieć miejsce na Placu Wolności w Rzeszowie. Miał tam przesiadywać mężczyzna obserwujący dziewczynki, szczególnie te ubrane w letnie stroje, przysiadać się do nich w autobusie i wpatrywać się w ich ciała.Niedawno portal Nowiny24 pisał o incydencie na ul. Myśliwskiej w Rzeszowie. Jak czytamy w artykule:
Mężczyzna miał zapraszać chłopców do samochodu, oferował im cukierki. Ci się przestraszyli, uciekli do sklepu. Gdy z niego wyszli, mężczyzny już nie było. O sprawie poinformowali dorosłych.
Takie sytuacje zdarzają się nie tylko w Rzeszowie. Niemalże identyczna sytuacja miała miejsce w podrzeszowskiej Tajęcinie. Informacja o zdarzeniu pojawiła się na lokalnym profilu na Facebooku.
Z informacji przekazanych przez sołectwo wynika, że od kilku dni po miejscowości porusza się czarne Audi, którego kierowca zaczepia dzieci i pod różnymi pretekstami próbuje nakłonić je do wsiadania do pojazdu
- pisze portal Rzeszów Info.
Komentarze (0)