Do groźnego wypadku doszło w sobotę (25 marca) tuż przed północą w Woli Wielkiej (pow. dębicki) na autostradzie A4. W wyniku wypadku niemal całkowitemu zniszczeniu uległ żuk.
Jak wstępnie ustalili policjanci, 30-letni obywatel Ukrainy, kierujący fiatem ducato, jadąc w kierunku Krakowa, najechał na tył jadącego przed nim dostawczego żuka. W wyniku zderzenia oba samochody wypadły z drogi
- przekazuje KWP Rzeszów.
Do szpitala trafiło łącznie 10 osób. Pomocy medycznej wymagało 8 osób podróżujących fiatem ducato (kierowca i siedmioro pasażerów, w tym dwoje dzieci), a także 59-latek kierujący żukiem oraz jego pasażer.
Ruch na autostradzie w stronę Krakowa był całkowicie zablokowany. Na miejscu pracowały ratownicze - załogi karetek pogotowia ratunkowego, strażacy i policjanci. Trasę odblokowano dopiero po godzinie 4.00. Wciąż trwają wyjaśnienia przyczyn tego wypadku. Jednak wiemy, że obaj kierowcy byli trzeźwi.
Komentarze (0)