Rano, w godzinach szczytu, rondo Kuronia w Rzeszowie stało się sceną niebezpiecznego zdarzenia. Autokar przewożący pasażerów wjechał na skrzyżowanie bez ustąpienia pierwszeństwa, doprowadzając do kolizji z osobową kią. Choć sytuacja wyglądała poważnie, tym razem skończyło się jedynie na strachu i uszkodzonych pojazdach.
Po godz. 4, dyżurny miejski otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na ul. Rzecha. Funkcjonariusze rzeszowskiej ekipy wypadkowej, którzy pojechali na miejsce ustalili wstępne przyczyny kolizji
- informuje KMP w Rzeszowie.
60 pasażerów w autokarze
Kierowca autobusu, 54-letni obywatel Mołdawii, przewoził pasażerów z Białorusi i jechał drogą krajową nr 97 w kierunku Rzeszowa od strony Sokołowa Małopolskiego. Na Rondzie Kuronia nie ustąpił jednak pierwszeństwa kierowcy osobowej kii. W wyniku tego zderzenia stracił panowanie nad autokarem, przejechał przez środek ronda, a następnie wypadł z drogi, taranując ekrany akustyczne przy ulicy Rzecha.
Na szczęście żaden z 60 pasażerów autobusu ani obaj kierowcy nie odnieśli żadnych obrażeń
- przekazuje rzeszowska policja.
Za stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa na drodze, obywatel Mołdawii otrzymał mandat karny.
Komentarze (0)