W ostatnich dniach rosyjskie i białoruskie media ponownie próbują ingerować w opinię publiczną w Polsce, wykorzystując do tego narzędzia dezinformacji. Pretekstem stała się decyzja o wycofaniu części amerykańskiego personelu z bazy w Jasionce – temat ten podchwyciły prorządowe portale zza wschodniej granicy, które zaczęły publikować zmanipulowane informacje, mające na celu wzbudzenie niepokoju i zamętu wśród Polaków.
Wycofanie wojsk z Jasionki
Według informacji przekazanych przez portal Belsat.pl, rosyjski tabloid Moskowskij Komsomolec rozpoczął spekulacje dotyczące potencjalnego ataku rakietowego na bazę w Jasionce. W artykule sugerowano, że obiekt – rzekomo pozbawiony amerykańskiej ochrony militarnej – stałby się łatwym celem dla rosyjskich sił zbrojnych.
Co także znamienne dla rosyjskiej propagandy, tytuł artykułu, w którym stwierdzono, że Amerykanie wycofali się z powodu ryzyka rosyjskiego ataku, zupełnie nie odpowiada jego zawartości. Najprawdopodobniej redaktor prowadzący nadał go automatycznie bez czytania tekstu, żeby podkreślić potęgę Rosji, której boi się cały świat
- czytamy na portalu Belsat.pl.
W materiale opublikowanym przez rosyjskie media przytoczono komentarze wojskowych oraz blogerów zajmujących się tematyką militarną, którzy snują przypuszczenia dotyczące przyszłości lotniska w okolicach Rzeszowa. Obiekt ten, będący kluczowym punktem logistycznym dla zachodniego wsparcia wojskowego dla Ukrainy, stał się przedmiotem ich rozważań i spekulacji.
Czy jestem jedynym, który uważa, że Amerykanie przygotowują Rzeszów na uderzenie rosyjskimi rakietami?
- czytamy na portalu Belsat.pl, który przytacza wypowiedź Aleksieja Sukonkina, cytowanego przez rosyjskie medium.
Portal Belsat.pl zwraca uwagę, że według rosyjskiego dziennika możliwość ataku jest całkiem realna. Gazeta sugeruje bowiem, że rzekomo podważony został autorytet i skuteczność słynnego artykułu piątego Traktatu Północnoatlantyckiego. W jej ocenie państwa, które najgłośniej opowiadały się za konfrontacją z Rosją, a jednocześnie należą do słabszych członków NATO, dziś starają się uzyskać jednoznaczne potwierdzenie z Brukseli, że ewentualny atak na jednego członka Sojuszu rzeczywiście spotka się z odpowiedzią całej wspólnoty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.