W czwartek, 10 lipca wieczorem, na jednym z osiedli w Łańcucie doszło do dramatycznego zdarzenia — 18‑letni mieszkaniec miasta zranił nożem 31‑latka, który wcześniej miał zaczepiać przechodniów. Zdarzenie rozpoczęło się około godziny 22:00, gdy policja otrzymała zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, zakłócającym porządek i agresywnie zachowującym się wobec osób spacerujących po osiedlu.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, ustalili, że poszkodowanym jest 31‑letni mieszkaniec Lublina, który od pewnego czasu przebywał w Łańcucie. Według relacji mieszkańców, to on miał zaczepić grupę młodzieży, a w jej skład wchodził 18‑latek z Łańcuta. W wyniku wymiany słów szybko doszło do szarpaniny, podczas której młodszy z mężczyzn wyciągnął nóż i ugodził napastnika w okolice brzucha.
Ranny mężczyzna stracił przytomność i został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację ratującą życie. Jego obrażenia były poważne, a stan wymagał dalszej hospitalizacji. Od niego pobrano próbki krwi, aby sprawdzić poziom alkoholu i obecność substancji odurzających.
Zarzuty postawione
W odróżnieniu od poszkodowanego, 18‑latek był trzeźwy. Został zatrzymany na miejscu, a prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu realnie zagrażającego życiu, a także usiłowania zabójstwa — grozi mu od 3 do nawet 20 lat więzienia.Na wniosek prokuratury, sąd rejonowy w Łańcucie zdecydował o tymczasowym areszcie wobec podejrzanego, obowiązującym przez trzy miesiące.Aktualnie śledczy zabezpieczają dowody — przeprowadzane są m.in. analizy zapisu monitoringu, a także przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia. Tragedia, do której doszło w ciągu kilku minut, może zaważyć na całym życiu obu mężczyzn — jednego, który walczy o powrót do zdrowia, i drugiego, który być może spędzi lata za kratami.
Komentarze (0)