Los potrafi zmienić się w jednej chwili. Jeszcze niedawno Wiktoria była pełną energii uczennicą Technikum Robót Wykończeniowych i Aranżacji Wnętrz, z planami na przyszłość i marzeniami o studiach architektonicznych.
Diagnoza po rutynowych badaniach
Nasz świat zawalił się 5 grudnia 2024, kiedy po kilku tygodniach badań u naszej córki Wiktorii zdiagnozowano złośliwy nowotwór wątroby. Jest to bardzo rzadki nowotwór, który występuje u 1 na 5 000 000 chorych, dotyka młodych ludzi i nie daje praktycznie żadnych objawów
- mówią rodzice Wiktorii.
Przypadkowe wykrycie choroby
Złośliwy nowotwór wątroby wykryto przypadkowo podczas profilaktycznych badań pod kątem anemii. Mimo że większość wyników była prawidłowa, jeden z parametrów zaniepokoił lekarzy. Po kilku tygodniach szczegółowej diagnostyki postawiono ostateczną diagnozę.
Dramatyczna walka z czasem
Nastolatka obecnie przechodzi chemioterapię w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. To jednak tylko tymczasowe rozwiązanie. Ze względu na rzadkość występowania nowotworu, możliwości leczenia w Polsce są ograniczone i nieskuteczne. Rodzice prowadzą konsultacje z zagranicznymi klinikami, jednak koszty terapii przekraczają ich możliwości finansowe.
Szansa w zasięgu ręki
Mimo ciężkiej sytuacji, Wiktoria nie poddaje się. Dzielnie znosi wszystkie niedogodności związane z chorobą, chociaż jej stan często jest bardzo zły. Obecnie jej jedynym marzeniem jest powrót do zdrowia. Każdy może wesprzeć leczenie nastolatki poprzez zbiórkę na portalu siepomaga.pl pod adresem https://www.siepomaga.pl/wiktoria-wilk.
W chwili publikacji artykułu zbiórkę wsparły 3183 osoby. Zebrano 167 747 zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.