To nie jest stadion na miarę stolicy innowacji. Niestety, Wydziału Sportu Miasta Rzeszowa, przywitał kibiców i zaproszonych gości przy ul. Hetmańskiej trybunami, które kompletnie nie nadawały się do oglądania widowiska. Ptasie odchody były wszędzie, a miasto, które wynajmuje stadion trzem rzeszowskim klubom, musi dbać także o porządek na tym obiekcie. Sprawę skomentował oświadczeniem Marcin Deręgowski, wiceprezydent Rzeszowa.
Skandaliczny bród
Ptasie odchody dosłownie pokryły trybuny stadionu miejskiego w Rzeszowie. Jeden z kibiców w serwisie "X" zamieścił takie oto zdjęcia, sugerując zaniedbanie obiektu leżącego po stronie miasta.
- Tak właśnie Pana Wydział Sportu z jego dyrektorem na czele (który ma siedzibę na stadionie przypomnę) przygotował stadion miejski "Stal" do startu rozgrywek 1 ligi piłkarskiej po przerwie zimowej.
- napisał użytkownik TomEs_66.
Zdjęcia pochodzą z trybuny VIP, co jest mocno absurdalną sytuacją, bo jeśli któryś z zaproszonych gości pojawił się na trybunach i zobaczył swoje krzesełko, albo pojechał do domu, albo cały mecz obejrzał na stojąco.
Wiceprezydent wydał oświadczenie
Jest sobota, dlatego kontakt z Wydzałem Sportu jest utrudniony. Do sprawy odniósł się jednak szybko Marcin Deręgowski, wiceprezydent Rzeszowa i opublikował na swoim profilu oświadczenie.
- Z głębokim ubolewaniem przyjmuję informacje o skandalicznym stanie Stadionu Miejskiego “Stal” podczas wczorajszego meczu Stali Rzeszów z Kotwicą Kołobrzeg. Fakt, że kibice zostali zmuszeni do korzystania z siedzeń zanieczyszczonych ptasimi odchodami, jest absolutnie niedopuszczalny i świadczy o rażących zaniedbaniach ze strony odpowiedzialnych służb miejskich. Wczoraj w trybie pilnym odbyłem rozmowę z Dyrektorem Wydziału Sportu, by tego typu sytuacje nie miały już miejsca w przyszłości.
- przekazał.
Czy to rozmowy faktycznie przyniosą korzyść? Przekonamy się już podczas kolejnego spotkania Stali. Deręgowski dodał także, że podjął decyzję o przeprowadzeniu pilnej kontroli procedur związanych z utrzymaniem obiektów sportowych należących do miasta. - Wdrożymy natychmiastowe działania naprawcze, aby zapewnić, że podobne sytuacje nie powtórzą się w przyszłości - zapewnił wiceprezydent.
Trybuny Stali Rzeszów. Fot. Michał Toś
Marta Niewczas: Najwyższa pora, by zmienić procedury nadzoru miasta nad naszym miejskim stadionem
Poprosiliśmy także o komentarz radną Martę Niewczas, czyli osobą związaną szczególnie ze sportem w naszym mieście.
- To nigdy nie powinno się wydarzyć. Najwyższa pora, by zmienić procedury nadzoru miasta na naszym miejskim stadionem i innymi obiektami sportowymi. Nie wystarczy ogłosić przetarg na utrzymanie stadionu, trzeba to kontrolować, sprawdzać i szybko reagować. Z drugiej strony nie jest wstydem popełnić błąd, wstydem jest kiedy nie wyciąga się wniosków, a miasto szybko zareagowało na sytuację.
- mówi naszej redakcji Przewodnicząca Komisji Sportu, Turystyki i Rekreacji Rady Miasta Rzeszowa.
Marta Niewczas postanowiła także w imieniu miasta przeprosić kibiców.
- Pozostało mi przeprosić kibiców za tą sytuację i dopilnować, by nigdy się nie powtórzyła. Rzeszów jest czystym, pięknym kompaktowym miastem i taki musi pozostać
- dodaje.
Dlaczego krzesła i schody nie zostały umyte?
Marta Niewczas wyjaśniła także, dlaczego elementy trybun nie zostały umyte przed piątkowym spotkaniem Stali.
- Decyzja o tym, by nie myć krzesełek i schodów, do czego używane są myjki pod ciśnieniem, było podyktowane faktem, że woda na trybunie wschodniej wysycha o tej porze roku bardzo długo. Mieliśmy obawy jako miasto, że umyte schody zamarzną, a oblodzenie może spowodować niebezpieczne sytuacje dla kibiców. Wieczorem i noce są mroźne. Przedstawicielom klubu zaproponowaliśmy wyłączenie tych sektorów i odgrodzenie ich, bo ilość sprzedanych biletów, była na takim poziomie, że nikt na tych skrajnych sektorach by nie siedział. Problem dotyczył właśnie skrajnych sektorów. Klub nie był zainteresowany takim rozwiązaniem.
- wyjaśnia nam radna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.