Stal Rzeszów rok temu przebudowała praktycznie całą kadrę. Zespół zajął 11 miejsce w tabeli, choć były momenty, że trzeba było walczyć o utrzymanie. Gra podopiecznych Marka Zuba na tyle ustabilizowała się, że zespół zaczął punktować w końcówce sezonu i wyraźnie wyprzedził w tabeli takie zespoły jak Chrobry Głogów, Znicz Pruszków czy Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Zespół mocno postawił na młodzież. Drużyna oparta na perspektywicznych zawodnikach, ma w tym sezonie robić różnicę na boisku. W meczu z Arką Gdynia na boisku zobaczyliśmy: 21-letniego Bąkowskiego, 17-letniego Synosia, 20-letniego Warczaka, 20-letniego Łysiaka, 18-letniego Kądziołkę i 18-letniego Łyczkę. Młodzież, która ma stanowić o sile Stali w tym sezonie ma być wspierana przez doświadczonego 35-letniego Prokicia, 30-letniego Thilla czy 32-letniego Kościelnego. Czy ten projekt poprowadzi zespół do baraży?
- Przed poprzednim sezonem chcieliśmy przemodelować kadrą. Postawić na młodych i dorzucić kilku bardziej doświadczonych graczy. W jakimś stopniu udało nam się to zrobić. Młodzież też dojrzewa i liczę, że teraz pokaże jeszcze więcej, niż w ubiegłych rozgrywkach. Awans do Ekstraklasy jest dla nas priorytetem, by się szybciej rozwijać(...)Stawianie na młodzież przynosi efekt. Mamy jej w Polsce naprawdę dużo, tylko trzeba dawać jej szansę i czas
- mówił w rozmowie z TVP Sport Rafał Kalisz, prezes Stali Rzeszów.
Ze Stali także i w lecie odeszło kilku piłkarzy. Do Miedzi Legnica trafił bramkarz Jakub Wrąbel, do Ruchu Chorzów przeszedł środkowy obrońca Łukasz Góra. Pożegnano także Krzysztofa Danielewicza, który w drużynie zagrał 91 spotkań. Odeszło także trzech młodych graczy - Kłos, Sadłocha i Piątek, a jeszcze wcześniej do macierzystego klubu z powodu zakończenia okresu wypożyczenia odszedł Adler, napastnik, który w ubiegłym sezonie zdobył 8 bramek.
Klub po tylu odejściach zdecydował się tylko na dwa transfery. Adlera w ataku zastąpił 24-letni Tomasz Bała, rzeszowian, który w ostatnim czasie reprezentował barwy Wisłoki Dębica, dla której zdobył 8 bramek w 14 spotkaniach. Z Lecha Poznań Stal wypożyczyła 21-letniego Bąkowskiego, który ma być numerem 1 w bramce pierwszoligowca.
Prezes zaznaczył, że kadra jest już zamknięta, choć w klubie mają przygotowany plan B, zapewne, jeśli zespół zacząłby przegrywać. Wygląda na to, że klub swoje ambicje chce budować za pomocą zdolnej młodzieży. Czy taki zespół może liczyć na stabilizację? Czas pokaże, na co będzie stać Stal Rzeszów w trwającym sezonie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.